Bo maskowaniu zapomniałem napisać :-))) Nie poprawiałem wiedząc, że natychmiast na to wpadniesz. Ale masz rację, że trzeba pomalutku. W tej plataninie gałęzi łatwo pobłądzić ;-)
pespe, rada zawsze się przyda :-) choćby jako motywacja do doskonalenia warsztatu i przełamywania uprzedzeń :-) bo ciągle nie mam przekonania do PSucia skanów z kolorowych negatywów ;->
no ale już sprawdziłam - przy odsycaniu kanału niebieskiego reszta robi się za żółta, czyli bez lokalnego maskowania ani rusz; trzeba będzie niespiesznie do tego podejść
Marto: Kiedy mi coś takiego wyjdzie "odsaturowuję" kanał niebieski. Zazwyczaj wystarcza: zostaje efekt szarej połówki, a znika ta błekitność gałązek. Ale po co Ci rady chałupnika... :DDD
pespe, też mi ten niebieski zgrzyta (szarą połowką wzmocniony, niestety) ... poprawię się, a tymczasem doświadczenia zbieram (wiesz, w końcu prawie nie robiłam kolorowych zdjęć analogowych i teraz nadrabiam :-))
Bo maskowaniu zapomniałem napisać :-))) Nie poprawiałem wiedząc, że natychmiast na to wpadniesz. Ale masz rację, że trzeba pomalutku. W tej plataninie gałęzi łatwo pobłądzić ;-)
pespe, rada zawsze się przyda :-) choćby jako motywacja do doskonalenia warsztatu i przełamywania uprzedzeń :-) bo ciągle nie mam przekonania do PSucia skanów z kolorowych negatywów ;-> no ale już sprawdziłam - przy odsycaniu kanału niebieskiego reszta robi się za żółta, czyli bez lokalnego maskowania ani rusz; trzeba będzie niespiesznie do tego podejść
Marto: Kiedy mi coś takiego wyjdzie "odsaturowuję" kanał niebieski. Zazwyczaj wystarcza: zostaje efekt szarej połówki, a znika ta błekitność gałązek. Ale po co Ci rady chałupnika... :DDD
czekaj..mam taki jakś dom - jak znajdę - to Ci zadedykuje :)
pespe, też mi ten niebieski zgrzyta (szarą połowką wzmocniony, niestety) ... poprawię się, a tymczasem doświadczenia zbieram (wiesz, w końcu prawie nie robiłam kolorowych zdjęć analogowych i teraz nadrabiam :-))
Yuki wie !!! :-DDD
Przynajmniej ten błękit, Marto. Przefiltrowany przez gałęzie "udziela" im się, co daje trochę dziwny efekt.
A ja wiem gdzie to! :-)
a zastanawiałam sie, czy ich nie odsycić... na kolejnym tak zrobię, bo wyszło jeszce bardziej "radosne" ;-)
Wolę poprzedną wersję. Tu kolory sa zbyt "krasnoludkowe" ;-)
bardzo skutecznie schowany... niestety
przyjemne ujęcie...fajnie schowany wśród drzew...