91.
Ten dumny z rodu, ten z kiesy bogatej,
Ten z swych zdolności, ten znów z krzepkiej dłoni,
Ten z nowomodnej, choć niezgrabnej szaty,
Ten ze sokoła i charta, ten z koni,
Każdy swe własne ma umiłowania,
W których znajduje rozkosz nad rozkosze!
Mnie te szczegóły kochać jedno wzbrania:
W wszystko, co dobre, rzecz najlepszą wnoszę:
Twa miłość lepsza od rodu, bogatsza
Od wszystkich skarbów, od sukien pyszniejsza,
Milsza niż sokół i koń! W niej najrzadsza
Duma jest dla mnie, której nic nie zmniejsza.
Jeno że możesz wziąć mi to co prędzej,
To mnie pogrąża dziś w najgorszej nędzy.
Wiliam Szekspir
pięknie
91. Ten dumny z rodu, ten z kiesy bogatej, Ten z swych zdolności, ten znów z krzepkiej dłoni, Ten z nowomodnej, choć niezgrabnej szaty, Ten ze sokoła i charta, ten z koni, Każdy swe własne ma umiłowania, W których znajduje rozkosz nad rozkosze! Mnie te szczegóły kochać jedno wzbrania: W wszystko, co dobre, rzecz najlepszą wnoszę: Twa miłość lepsza od rodu, bogatsza Od wszystkich skarbów, od sukien pyszniejsza, Milsza niż sokół i koń! W niej najrzadsza Duma jest dla mnie, której nic nie zmniejsza. Jeno że możesz wziąć mi to co prędzej, To mnie pogrąża dziś w najgorszej nędzy. Wiliam Szekspir
cudeńko...
świetne .
subtelnie
:*
przypomina prace Rysi, ale delikatniejsze.
cze mała ;)
tak patrzy z politowaniem albo...:)
zatrzymuje
subtelne spojrzenie i delikatnosc przez małą głębie - pieknie
podoba sie
plastyka obrazu brzydka jakas
Prześlicznie:) Wiedziałem, że to zrobisz...:) Takie lubię....
te usta... to wina tapety? czy modelka tak dziwnie ułożyła nienaturalnie...?