Opis zdjęcia
Wiem że wizualnie mało efektowne, jednak postanowiłem pokazać to zdjęcie ze względu na niezwykłość obiektu zarejestrowanego tutaj. Jest nim kwazar,(ang. quasar - guasi-stellar radio source, gwiazdopodobne radioźródło-zaznaczony kreską), który jest przypominającym gwiazdę źródłem punktowym, ale znajduje się w ogromnej odległosci. Wielu astronomów uważa kwazary za gardziele czarnych dziur zwróconych w naszym kierunku. Ich strumień świetlny jest olbrzymi i czyni je najmocniej świecącymi obiektami we Wszechświecie. Mglista plama po lewej to NGC-3079, znacząca i godna podziwu galaktyka, ale najważniejszym punktem zdjęcia jest skromna obecność pierwszego kiedykolwiek odkrytego soczewkowanego grawitacyjnie kwazara Q0957-561. Ta słaba para obiektów gwiezdnych wydaje się niezauważalnie wtapiać w obszar gwiazd pierwszego planu. Prawdziwa jej natura stała się oczywista po raz pierwszy w 1979r., kiedy zostało odkryte jej znaczne przesunięcie ku czerwieni,(miara ich prędkości ucieczki, która przekłada sie na odległosc do nich), co oznaczało istnienie dwóch niewiarygodnie mocno świecących obiektów w odległym, pozagalaktycznym miejscu. Dalsze badania pokazały, że para ta jest w rzeczywistości pojedynczym kwazarem, którego podwójny obraz jest złudzeniem. Jest to obiekt, którego światło zostało wyemitowane ponad 9 miliardów lat temu, kiedy wiek Wszechswiata był tylko drobnym ułamkiem obecnego a Układ Słoneczny jeszcze nie istniał. Optyczna iluzja podwójnego obiektu jest tworzona przez obecność olbrzymiej galaktyki eliptycznej,(niewidocznej tutaj), która znajduje się na jednej linii między nami a kwazarem. Odkształca ona przestrzeń, powodując, że światło odległego obiektu zagina się w jej pobliżu i jednocześnie wzmacnia. Dzięki temu możemy fotografować wielokrotny obraz tego samego obiektu. Parametry:2008.02.12.00:12-00:30CSE.Reflektor Newtona 250/1520 + D70s, w ognisku głównym teleskopu. Exp.2x300sek.ISO1600. Raczej FS i ciemny pokój.
Najsmutniejsze jest to że 99% ludzi nie zdaje sobie sprawy z istnienia całej niesamowitości kosmosu bo tak mocno są osadzeni na ziemi że nawet nie chce im się popatrzeć trochę do góry. Ta teoria że kwazary to druga strona czarnych dziur ciekawa (nie słyszałem o niej).
gratuluje
z uznaniem ,
Staju, sam nie byłem pewien czy uda się go zarejestrować. Tutaj miła niespodzianka, na wszystkich sześciu ekspozycjach był widoczny a na dwóch z nich, (tych z ktorych powstał ten obraz), nawet rozdzielony. Pozdrawiam Wszystkich i dziękuje za sympatyczne komentarze.
Niesamowita opowieść. Pozdrawiam.
jestem pod wielkim wrażeniem Twojej wiedzy... gratuluję zainteresowań - już chyba większych nie można mieć ;) Miło popatrzeć na coś, o istnieniu czego często nie mamy nawet pojęcia. I co prawdopodobnie już nie istnieje.
Podziwu godne. Opis bardzo bogaty w treść i pouczający. Nie przypuszczałem, że takim w sumie niewielkim reflektorem można robić zdjęcia tak odległych obiektów. Może inaczej, nie przypuszczałem, że te obiekty tak mocno świecą.
Gratuluję pasji i ujęcia!
Dla mnie takie obrazy to dzieła, jestem astrofizykiem i wiem, że to nie łatwa sztuka. Gratulację wspaniałych obiektów. Świetny opis :)