a już się bałam, że żadne mnie nie zaciekawi, otóż jest jedno TO! Od razu dodam, że nie lubię takiego kolorowania na b/w ale tutaj akurat przypasowało. dobrze zastosowane kolory w dobrze wypatrzonym motywie, albo nawet kolory podkreśliły motyw, który i tak bym zauważyła oczywiście :) acha i te wiatraki też bym przycięła
nie dysponuję odpowiednimi narzędziami do obróbki zdjęć, stąd błędy techniczne. Rzezywiście cały dowcip polegał na pokazaniu świeżego szkicu akwarelowego robionego w ogrodzie w Giverny.
Wiatraki są zawieszone w polowie wysokości pomieszczenia. Jest to była pracownia Moneta w Giverny przerobiona na sklep.
Bez trzepaków pod sufitem byłoby chyba lepiej. Zostawiony kolor mi się nawet podoba, ale trochę mam wrażenie, że nie obraz jest kolorowy (jak chyba miało być), ale pól obrazu i rękaw (jak chyba nie miało być). Bawiłem się kiedyś w kolorowanie starych zdjęć. Dobra praca zajmowała mi miesiąc. Troszkę mi się widzi, że tu żeś się aż tak nie przyłożył... Ale zdjęcie jest fajne: (oprócz trzepaków) koleś z lewej kieruje wzrok odbiorcy na centralny motyw, dwu okularników ocenia z bliska pewnie też kolorowanego Moneta, koleś z prawej już podziękował i idzie do domu ;) Pozdrawiam!
6/10
górę bym obciął.
a już się bałam, że żadne mnie nie zaciekawi, otóż jest jedno TO! Od razu dodam, że nie lubię takiego kolorowania na b/w ale tutaj akurat przypasowało. dobrze zastosowane kolory w dobrze wypatrzonym motywie, albo nawet kolory podkreśliły motyw, który i tak bym zauważyła oczywiście :) acha i te wiatraki też bym przycięła
nie dysponuję odpowiednimi narzędziami do obróbki zdjęć, stąd błędy techniczne. Rzezywiście cały dowcip polegał na pokazaniu świeżego szkicu akwarelowego robionego w ogrodzie w Giverny. Wiatraki są zawieszone w polowie wysokości pomieszczenia. Jest to była pracownia Moneta w Giverny przerobiona na sklep.
Bez trzepaków pod sufitem byłoby chyba lepiej. Zostawiony kolor mi się nawet podoba, ale trochę mam wrażenie, że nie obraz jest kolorowy (jak chyba miało być), ale pól obrazu i rękaw (jak chyba nie miało być). Bawiłem się kiedyś w kolorowanie starych zdjęć. Dobra praca zajmowała mi miesiąc. Troszkę mi się widzi, że tu żeś się aż tak nie przyłożył... Ale zdjęcie jest fajne: (oprócz trzepaków) koleś z lewej kieruje wzrok odbiorcy na centralny motyw, dwu okularników ocenia z bliska pewnie też kolorowanego Moneta, koleś z prawej już podziękował i idzie do domu ;) Pozdrawiam!
ciachnęłabym górę żeby nie było widać wiatraków...nie mam też przekonania co do pozostawienia koloru...