Pespe: e tam, ja tylko tak, dla paddierżki razgawora. Mme B. słusznie prawi, też polecam zarówno stare, jak i nowe nagrania ZR. PS. Strzeż się goryyyyla ;-)
Kuszący: dziękuje za współprace :) Zapomniałem o istnieniu YouTube'a :) Poza tym lubię prowokować - w pozytywnym, mam nadzieje, sensie tego słowa :) Madame: piosenki Brassensa szarpią moja duszę od bardzo dawna. Kaczmarski, Brassens, Borges - dziwna zbieranina jak na fotografa niedzielnych obrazków, w których często (czasem głeboko schowane) pobrzmiewaja ich słowa. Mamutek: ale strzeż się - za grasejowaniem i francuskim czarem często kryją sie u GB słowa i/lub treści hm... dosadne, nawet jak na dzisiejsze obyczaje. Brassens był poetą nie patyczkującym się z cenzurą i słuchaczami, a na tym co go wkurzało lub śmieszyło nie zostawiał suchej nitki :)
Jak dobrze, że tu jeszcze raz zajrzałam... Kuszącemu bardzo dziękuję za tę informację... posłuchałam sobie z wielką przyjemnością. Georges Brassens pięknie śpiewa.
Nic wielkiego, nic waznego, bałagan, jak to ktoś trafnie zauwazył :) - "miłe obrazki przelotnie dostrzeżone, dnia nadzieje płonne, które zapomina sie nazajutrz..." - śpiewał to kiedyś taki miły, przekorny monsieur Georges :)
Widzę, że lubisz po francusku... możesz to samo powiedzieć po polsku ? Pewnie nie będzie tak ładnie, ale zrozumiale :) Trochę więcej dołu mogłeś pokazać, żeby nie obcinać owego kolorowego kapelusika. Tak w ogóle to one wszystkie urodą nie grzeszą jeśli mam być szczera, ale ja za bardzo nie znam się na kapeluszach więc nie zwracaj uwagi na moje marudzenie :)
Bardzo przyjemne. Jedno ze zdjęć, które chciało by się powiesić na ścianie. Pozdrawiam.
Ten cień to wspomnienie, o którym jest piosenka :)
polubiłam ten cień... :)
Madame: Spróbuję skorzystać, jeśli znajdę :) Pamiętam, że kiedys nałogowo Brassensa po polsku śpiewał Jan Jakub Należyty. Kuszący: :D
Pespe: e tam, ja tylko tak, dla paddierżki razgawora. Mme B. słusznie prawi, też polecam zarówno stare, jak i nowe nagrania ZR. PS. Strzeż się goryyyyla ;-)
Ciekawego spolszczenia tekstów Brassensa dokonali F. Łobodziński i J. Gugała... Czyli trzon Zespołu Reprezentacyjnego... Polecam :)
Kuszący: dziękuje za współprace :) Zapomniałem o istnieniu YouTube'a :) Poza tym lubię prowokować - w pozytywnym, mam nadzieje, sensie tego słowa :) Madame: piosenki Brassensa szarpią moja duszę od bardzo dawna. Kaczmarski, Brassens, Borges - dziwna zbieranina jak na fotografa niedzielnych obrazków, w których często (czasem głeboko schowane) pobrzmiewaja ich słowa. Mamutek: ale strzeż się - za grasejowaniem i francuskim czarem często kryją sie u GB słowa i/lub treści hm... dosadne, nawet jak na dzisiejsze obyczaje. Brassens był poetą nie patyczkującym się z cenzurą i słuchaczami, a na tym co go wkurzało lub śmieszyło nie zostawiał suchej nitki :)
Jak dobrze, że tu jeszcze raz zajrzałam... Kuszącemu bardzo dziękuję za tę informację... posłuchałam sobie z wielką przyjemnością. Georges Brassens pięknie śpiewa.
W tej wersji, wiolonczela i słowa docierają do najgłebszych zakamarków duszy.
Aaaaby posłuchać: http://pl.youtube.com/watch?v=l4Q7urIVYAE&feature=related ;-) p-m
Nic wielkiego, nic waznego, bałagan, jak to ktoś trafnie zauwazył :) - "miłe obrazki przelotnie dostrzeżone, dnia nadzieje płonne, które zapomina sie nazajutrz..." - śpiewał to kiedyś taki miły, przekorny monsieur Georges :)
Mów do mnie jeszcze... :)
To tylko taka piosenka: Je veux dédier ce poème A toutes les femmes qu'on aime Pendant quelques instants secrets... :)
Tytuł już teraz rozumiem, dzięki Madame.
Nie.. to moje spostrzeżenie... A czy pasuje do tytulu... może... Wszak to dla wszystkich kobiet kochanych... :)
Madame - tłumaczysz czy to Twój komentarz do zdjęcia ? :)
:)
A na ścianie slowik wyspiewuje najpiekniejsze milosne trele....
Widzę, że lubisz po francusku... możesz to samo powiedzieć po polsku ? Pewnie nie będzie tak ładnie, ale zrozumiale :) Trochę więcej dołu mogłeś pokazać, żeby nie obcinać owego kolorowego kapelusika. Tak w ogóle to one wszystkie urodą nie grzeszą jeśli mam być szczera, ale ja za bardzo nie znam się na kapeluszach więc nie zwracaj uwagi na moje marudzenie :)
zdjęcie o wieszaku do mnie nie przemawia :/ i jakby całe nieostre ale to może tylko moje wrażenie i słaby monitor...
bałagan