Opis zdjęcia
z samego dna szuflady, tak trochę hardcorowo, gdyż nie mam pojęcia jak zostanie ono przyjęte, sami sobie dopowiedzcie historię do tego obrazka ;P
Opis zdjęcia
z samego dna szuflady, tak trochę hardcorowo, gdyż nie mam pojęcia jak zostanie ono przyjęte, sami sobie dopowiedzcie historię do tego obrazka ;P
bf
no cóż, skoro taka twoja wola ;(
Pa, paaaaaaaaa...
tak jest najłatwiej
Mateusz :) => I niech tak zostanie.
joginie dalej nie odpowiedziałeś na moją wiadomość
Pa, pa, pa...
...
To może zamiast męczyć starca, łatwiej zmienić opis? jogin, nie denerwuj się, zdrowia szkoda!
wybacz, ale nie mam siły, ani ochoty ciągnąć tej do niczego nie prowadzącej dyskusji ;) no cóż, że się tak wyrażę: PEACE!
Mateusz :) => Ja cały czas mówię o sztuce...użyłem frywolnego nieco i nie związanego ze sztuką przykładu aby wzmocnić swoją argumentację. Sugestia, że wszczynam dyskusję o seksie, ludzkiej anatomii i morałności jest absurdalna. Spójrz pod swoje folio na moje wpisy z 2007-06-05 i 2007-06-22 oraz na moją "twórczość komentatorską" pod Twoimi fotami - myślę, że nie da się postawić mi zarzutu braku życzliwości...Nie mam siły tłumaczyć, że nie jestem wielbłądem...Pozwolę sobie wyjść "po angielsku" i świecić swoją absencją...
+++ - pozdro
miałem raczej na myśli coś bliżej związanego ze sztuką ;) tak w ogóle to miło by było gdyby taka rozmowa toczyła się na temat samego zdjęcia bo chyba ku temu głównie został stworzony owy portal :|
Mateusz :) => no, nie wiem, czy jak Twoja dziewczyna (kobieta, żona) odda, choć jeden raz, swe przyrodzenie do dyspozycji innego mena, da się to inaczej zinterpretować niż zdrada a nie, np. jako eksperyment naukowy z dziedziny anatomii porównawczej...
ale czy to źle, że każdy może coś zinterpretować po swojemu? :)
do kazdego obrazka można wymyśleć bardzo wiele historii. w poezji nazywają to nadinterpretacją
jogin też Cię lubię ;* być może się tłumaczę, ale nie zmyślam tego co piszę ;)
Mateusz :) => gęsto się tłumaczysz ale niech Ci będzie...
szanowny joginie z tym hardcorowo miałem na myśli sam fakt wystawienia takiej pracy, ponieważ nie miałem pojęcia jak zostanie ona przyjęta, z tego samego powodu długo leżała w szufladzie ;) (imho jest ona taka niecodzienna?) jeśli chodzi o pójście na łatwiznę to być może jest w tym ciutkę prawdy, ale tak naprawdę to wydawało mi się, że do tego obrazka można wymyślić bardzo wiele historii i po prostu nie chciałem widzą odbierać tej "przyjemności" mam nadzieję, że ktoś zrozumie przynajmniej w połowie to co miałem na myśli :)
Mateusz :) => jest taka powieść, której wersję serialową puszczała TVP
...skojarzyło mi sie z takim filmem...czy serialem...hmmm już nie pamiętam :)
o januszku millerze
Jakim Januszku jeśli wolno spytać? ;P
Oddaj misie...nie chce mi sie...Również nie chce mi się kombinować. Szanowny Autor poszedł na łatwiznę bo już nie pamięta, o co mu kiedyś chodziło i zwala robotę na widza ("hardcorowe" to słowo-wytrych, mz, ściema).
...ballada o Januszku...
różnica pokoleń - porozumienia niet!:)))
taaaa takie o wolności ;)
miała matka syna...