zejście na lewo - zwłaszcza z najniższego miejsca widocznego na fotografii wcale takie "karkołomne" nie jest. W końcu jest tam szlak (zielony). Z czekanami - być może i z rakami - dałoby spokojnie radę :) pozdrawiam, gratulując fotgorafii :)
hmmm, w zasadzie to wlasnie sie doliczylam ze sylwester wypada 31 :D az zajrzalam do EXIFa to byl jednak 29.12.2007 niezle!, godz. 15.40 na wolowcu ;) to chyba jednak byles Ty, szczerze mowiac, nie moglam na te zjazdy patrzec ;)
to niestety nie ja, ale i tak było blisko bo my byliśmy dzień później :D -dwie fotki z tego wypadu mam nawet w moim profilu :) pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku...lub poza nim :D
nie moge sobie przypomniec tej 5-osobowej grupy schodzacej z wolowca, jakos sie rozpierzchli ;), zejscie na lewo raczej bylo karkolomne, na prawo tez nie lepsze, wiec wnioskuje ze wrocili zanim my doszlismy do przeleczy, chyba ze poszli w strone jarzabczego...strasznie wialo wtedy wiec prawdopodobnie skupilam sie na czyms zupelnie innym ;) ale... za to ci trzej goscie calkiem z przodu, mineli nas zjezdajac na nartach :) i to bylo juz cos
na+ :)
...ok
świetna fota.. klimat jak trza..
wygladalo karkolomnie :) a sprzet... a sprzetu nie mielismy
zejście na lewo - zwłaszcza z najniższego miejsca widocznego na fotografii wcale takie "karkołomne" nie jest. W końcu jest tam szlak (zielony). Z czekanami - być może i z rakami - dałoby spokojnie radę :) pozdrawiam, gratulując fotgorafii :)
Bardzo lubie Twoje fotografie. Pieknie.
hmmm, w zasadzie to wlasnie sie doliczylam ze sylwester wypada 31 :D az zajrzalam do EXIFa to byl jednak 29.12.2007 niezle!, godz. 15.40 na wolowcu ;) to chyba jednak byles Ty, szczerze mowiac, nie moglam na te zjazdy patrzec ;)
to niestety nie ja, ale i tak było blisko bo my byliśmy dzień później :D -dwie fotki z tego wypadu mam nawet w moim profilu :) pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku...lub poza nim :D
jesli bylo to jakos tak 28.12.2007, w okolicah 14.00 to niewykluczone, ze byles to Ty, i moze mieszkales w chocholowskiej?
może to nawet ja Cię na nartach mijałem wtedy :P Klimaty górsko-zimowe...uwielbiam :) . pzdr
nie moge sobie przypomniec tej 5-osobowej grupy schodzacej z wolowca, jakos sie rozpierzchli ;), zejscie na lewo raczej bylo karkolomne, na prawo tez nie lepsze, wiec wnioskuje ze wrocili zanim my doszlismy do przeleczy, chyba ze poszli w strone jarzabczego...strasznie wialo wtedy wiec prawdopodobnie skupilam sie na czyms zupelnie innym ;) ale... za to ci trzej goscie calkiem z przodu, mineli nas zjezdajac na nartach :) i to bylo juz cos
weszli na ten Wołowiec? :)
++
chętnie bym zobaczył kadr trochę poszerzony w górę i lewo :) chociaż. może.. zważywszy na ludzi po prawej... ;]