Śnię często - przejmująco, dziwnie - o nieznanej
Kobiecie. Ja ją kocham i kocha mnie ona.
Nigdy całkiem ta sama, ni całkiem zmieniona,
Kocha mnie i pojmuje, i goi me rany.
Bo ona mnie pojmuje! Serca mego ściany
Dla niej jednej przezrocze, zagadki zasłona
Dla niej jednej opada! Gdy skroń ma spocona,
Ona jedna ją chłodzi rosą łzy wylanej.
Krucze, lniane czy złote są jej włosy wiotkie?
Nie wiem. Imię? Pamiętam, że dźwięczne i słodkie,
Jak imiona najdroższych wygnańców żywota.
Spojrzenie jej podobne posągów spojrzeniu,
A głosu dalekiego, cichego pieszczota
Ma dźwięk głosów kochanych, zmilkłych w grobów
cieniu.Verlaine Paul Marie
dla odmiany, to mi się podoba
odpowiedź przyszła szybko. :))). Pozdr.
Sława????
tak egipsko troche ,ale fajnie
Śnię często - przejmująco, dziwnie - o nieznanej Kobiecie. Ja ją kocham i kocha mnie ona. Nigdy całkiem ta sama, ni całkiem zmieniona, Kocha mnie i pojmuje, i goi me rany. Bo ona mnie pojmuje! Serca mego ściany Dla niej jednej przezrocze, zagadki zasłona Dla niej jednej opada! Gdy skroń ma spocona, Ona jedna ją chłodzi rosą łzy wylanej. Krucze, lniane czy złote są jej włosy wiotkie? Nie wiem. Imię? Pamiętam, że dźwięczne i słodkie, Jak imiona najdroższych wygnańców żywota. Spojrzenie jej podobne posągów spojrzeniu, A głosu dalekiego, cichego pieszczota Ma dźwięk głosów kochanych, zmilkłych w grobów cieniu.Verlaine Paul Marie
bardzo dobre, pozdrawiam
Elżbieta:-)
świetny portret
rewelacyjne odkrycie... pozdrawiam )))))
Ania:-)
fajowe jest!