może jutro z rana się uda - dziś byłem w pełnej gotowości, ale tak blisko nie podejdę, bo konstrukcja dźwigu mi się nie podoba, może się łatwo zwichrować a wtedy tragedia murowana. Iglicę można było "pociąć" na małe plastry (stożki ścięte), pojedynczo wciągać i osadzać, no ale wtedy nie byłoby adrenaliny... pozdrawiam
może jutro z rana się uda - dziś byłem w pełnej gotowości, ale tak blisko nie podejdę, bo konstrukcja dźwigu mi się nie podoba, może się łatwo zwichrować a wtedy tragedia murowana. Iglicę można było "pociąć" na małe plastry (stożki ścięte), pojedynczo wciągać i osadzać, no ale wtedy nie byłoby adrenaliny... pozdrawiam
to jest dźwig na 107 metrów. szczecin. montowanie iglicy katedry- nieudane z powodu wiatru
rodan - ptak smierci