Jak po Nowym Roku cud ruszy to wszystkim czapki z głów pospadają. Donek Cudotwórca sam będzie jeździł z węglem i pytał komu brak. Jak on to powtarza przy KAŻDEJ okazji: "Biorę za to osobistą odpowiedzialność". Gorzej jak napotka na jakąś minę PISu albo na trupa w szafie. Wtedy może się okazać, że żadnego cudu w żadnej dziedzinie nie będzie. W końcu to wina PISu, że jabłka pomarzły i kartofle nie są tanie.
Jak po Nowym Roku cud ruszy to wszystkim czapki z głów pospadają. Donek Cudotwórca sam będzie jeździł z węglem i pytał komu brak. Jak on to powtarza przy KAŻDEJ okazji: "Biorę za to osobistą odpowiedzialność". Gorzej jak napotka na jakąś minę PISu albo na trupa w szafie. Wtedy może się okazać, że żadnego cudu w żadnej dziedzinie nie będzie. W końcu to wina PISu, że jabłka pomarzły i kartofle nie są tanie.
A gdzie pisze, że było lepiej?
a co ? z PiSem było lepiej ?
Polska 2007, Unia Europejska. Panie Tusk: czekamy na cud. W Irlandii jest cieplej.
no nie mają wesoło
ee :| jakoś tak mało zabawnie. z kadrem nie lepiej było w prawo?