Naturalnymi wrogami jeży są ich pasożyty zewnętrzne i wewnętrzne. Wszystkie jeże przynoszone do nas mają pchły. Zazwyczaj przebywają one w takich miejscach między kolcami, gdzie nawet podrapanie ukąszonego i swędzącego ciała jest utrudnione. Większość ludzi boi się, że pchły rozejdą się po mieszkaniu. Tymczasem insekty te należą do gatunku, dla którego krew ludzka nie jest odpowiednim pokarmem. Nawet jeżeli przypadkowo skoczą na człowieka. to rzadko zdarza się, by ukąsiły. Strona brzuszna zwierzęcia o bogatym, puszystym futrze atakowana jest także przez roztocze. Bardzo uciążliwe dla jeży są również kleszcze, które umieszczają się na całym ciele. Są one różnej wielkości, a wyglądają jak perłowo-sine koraliki. Wielokrotnie oczyszczaliśmy z kleszczy znalezione latem jeże. Liczba kleszczy jest zwykle ogromna. Czasem, z niebyt dużego jeża zdejmowaliśmy 60 sztuk, a nawet i więcej. Kleszcze te natychmiast niszczyliśmy, ale już za parę dni ten sam jeż ponownie był ubrany w perełki tych niebezpiecznych pasożytów. Zazwyczaj zwierzęta tak są nimi wymęczone, że nawet te nie oswojone chętnie poddają się oczyszczaniu, nadstawiając miejsca, które są zaatakowane. Większa liczba kleszczy może doprowadzić do znacznego osłabienia, a nawet śmierci jeża. (http://www.faunaflora.com.pl/archiwum/2000/grudzien/jez.php)
:[
Fatalne zdjęcie, wykorzystuj telefon do innych, właściwych telefonowi celów...
Naturalnymi wrogami jeży są ich pasożyty zewnętrzne i wewnętrzne. Wszystkie jeże przynoszone do nas mają pchły. Zazwyczaj przebywają one w takich miejscach między kolcami, gdzie nawet podrapanie ukąszonego i swędzącego ciała jest utrudnione. Większość ludzi boi się, że pchły rozejdą się po mieszkaniu. Tymczasem insekty te należą do gatunku, dla którego krew ludzka nie jest odpowiednim pokarmem. Nawet jeżeli przypadkowo skoczą na człowieka. to rzadko zdarza się, by ukąsiły. Strona brzuszna zwierzęcia o bogatym, puszystym futrze atakowana jest także przez roztocze. Bardzo uciążliwe dla jeży są również kleszcze, które umieszczają się na całym ciele. Są one różnej wielkości, a wyglądają jak perłowo-sine koraliki. Wielokrotnie oczyszczaliśmy z kleszczy znalezione latem jeże. Liczba kleszczy jest zwykle ogromna. Czasem, z niebyt dużego jeża zdejmowaliśmy 60 sztuk, a nawet i więcej. Kleszcze te natychmiast niszczyliśmy, ale już za parę dni ten sam jeż ponownie był ubrany w perełki tych niebezpiecznych pasożytów. Zazwyczaj zwierzęta tak są nimi wymęczone, że nawet te nie oswojone chętnie poddają się oczyszczaniu, nadstawiając miejsca, które są zaatakowane. Większa liczba kleszczy może doprowadzić do znacznego osłabienia, a nawet śmierci jeża. (http://www.faunaflora.com.pl/archiwum/2000/grudzien/jez.php)
no i po co to ???
Pewnie nie sprzeda bo komórki by się pozbył.....
Jeżu! Człowieku, sprzedaj aparat.
fajny , jeże mają straszne pchły wiem bo widziałem :)
oo nieee...
fatalny gniot