Się dopominasz [to nie jest od dopaminy ;-) ]. Nie wiem czemu skojarzyłem, że 2 siedzących gości to również konie. Jakoś mój system abstrakcjonizmu dość szeroko ostatnio działa. Nie widze powodów do zjechania. Kontrast pomiędzy martwą, a żywa naturą powoduje mój wewnętrzny uśmiech :-) P.S. Mam różnie - nieraz lubię jak zdjęcia żyją w ciszy :-)
kazde kolejne wrzucone tu zdjecie to eksperyment... nie liczylem na zachwyt, ale nie spodziewalem sie ze nie wzbudzi zainteresowania, ze przejdzie niezauwazone?...
Się dopominasz [to nie jest od dopaminy ;-) ]. Nie wiem czemu skojarzyłem, że 2 siedzących gości to również konie. Jakoś mój system abstrakcjonizmu dość szeroko ostatnio działa. Nie widze powodów do zjechania. Kontrast pomiędzy martwą, a żywa naturą powoduje mój wewnętrzny uśmiech :-) P.S. Mam różnie - nieraz lubię jak zdjęcia żyją w ciszy :-)
kazde kolejne wrzucone tu zdjecie to eksperyment... nie liczylem na zachwyt, ale nie spodziewalem sie ze nie wzbudzi zainteresowania, ze przejdzie niezauwazone?...
nie lubie jak pusto pod zdjeciem, moze ktos chociaz nawwrzuca??? :oP