typowe.. 'wiedziałem, że się posypie przez zmniejszanie:( sratatata stratatata.....' nie wiem czy slusznym jest szukanie problemu nie tam gdzie on jest, tylko w kosmosie. zero kadru, zero pomyslu, zero inwencji, zero warsztatu, zero czegokolwiek, z aparatu wylazla ci kicha ziemniaczana a ty sie skupiasz na tym ze sie posypalo przy zmniejszaniu....
yedoo mądrze prawi, choć przyjaciol sobie nie narobi:)
no popelina co się zowie
poza tym piszesz ze wiedziales ze sie posypie, posypalo sie takowoz, a ty mimo wszystko opublikowales.. liczac na co?
typowe.. 'wiedziałem, że się posypie przez zmniejszanie:( sratatata stratatata.....' nie wiem czy slusznym jest szukanie problemu nie tam gdzie on jest, tylko w kosmosie. zero kadru, zero pomyslu, zero inwencji, zero warsztatu, zero czegokolwiek, z aparatu wylazla ci kicha ziemniaczana a ty sie skupiasz na tym ze sie posypalo przy zmniejszaniu....
jak jedno zmniejszylam tez mi poszla jakos...i padly podejrzenia, że robiłam zdjęcie telefonem ;)
są takie sposoby, żeby zmniejszenie nie zesrało jakości foty (od strony pikseli itd.)
B&W gniociur .. ach niech aj .. skonam ..przepraszam zawadzam zamykam ,.....