AnHel - Dzięki raz jeszcze, nie potrafiłabym z pewnością tak odpowiedzieć. Wiem jedno, że nie chciałabym zrobić zdjęcia, na którym róża by była tylko zbiorem płatków jednolitej tonacji... Właśnie taka faktura kwiatu i przy takim świetle mnie zachwyciła, i tak też chciałam to pokazać.
cinecs woman - drobna usterka kwiatu jest faktem, ale to co uważasz za przepalenia, jest dla mnie walorem! To tak jak techniczny problem poprawności naświetlania... tak naprawdę, fotografia, jako taka, istnieje dzięki całemu ciągowi błędów naświetlania! Sic! Nie ma technicznego, czy naukowego parametru naświetlania w odniesieniu do materiałów wielotonowych (samo to pojęcie zawiera w sobie lawinę założonych błędów!), reszta jest luźną interpretacją związaną z własną duszą i doświadczeniam, a to już jest guma... :-))
cinecs - starzeć to się jeszcze nie starzała, a czasem nawet młode kalekie bywa... ;o) Co do przepaleń (?) - nie sądzę, aby były złe, bo pokazują właśnie mięsistą aksamitność kwiatu...
O kurczę! Ale piękne! Rzeczywiście widać tę aksamitność! Więcej - ją się czuje spoglądając na Twą różę! Wspaniałe! Muszę się przyznać, że kilkakroć "podchodziłem" do tematu różanego, ale uzyskane efekty sprawiały, że zdjęcia pojechały do szuflady! Niby to takie banalne... Gratulacje! :-))
szkoda, że jej wysokość troszkę się starzeje, co widać najmocniej w prawym dolnym rogu. Jak dla mnie mało ciekawy kadr, płatki przepalone, szkoda, bo bardzo lubię róże. Pozdrawiam ; )
Nie ma... Tu nie mogłam się przełamać. ;o)
.. no to ja sie pytam.. - "Gdzie t a rosa od tego s p r y s k i w a c z a" ?? ;-) Pozdrawiam
sliczna
WOW !
Miękkość aksamitu :)))))
a mnie się po prostu podoba, pzdr.
:-))
AnHel - Dzięki raz jeszcze, nie potrafiłabym z pewnością tak odpowiedzieć. Wiem jedno, że nie chciałabym zrobić zdjęcia, na którym róża by była tylko zbiorem płatków jednolitej tonacji... Właśnie taka faktura kwiatu i przy takim świetle mnie zachwyciła, i tak też chciałam to pokazać.
cinecs woman - drobna usterka kwiatu jest faktem, ale to co uważasz za przepalenia, jest dla mnie walorem! To tak jak techniczny problem poprawności naświetlania... tak naprawdę, fotografia, jako taka, istnieje dzięki całemu ciągowi błędów naświetlania! Sic! Nie ma technicznego, czy naukowego parametru naświetlania w odniesieniu do materiałów wielotonowych (samo to pojęcie zawiera w sobie lawinę założonych błędów!), reszta jest luźną interpretacją związaną z własną duszą i doświadczeniam, a to już jest guma... :-))
zgadzam się z Tobą, ale ja to widzę tak, jak napisałam poniżej, każdy z nas jest inny i każdy ma prawo do własnego zdania
AnHel - dziękju bardzo. :oD Trafiła mi się wyjątkowo udana modelka. ;o)
cinecs - starzeć to się jeszcze nie starzała, a czasem nawet młode kalekie bywa... ;o) Co do przepaleń (?) - nie sądzę, aby były złe, bo pokazują właśnie mięsistą aksamitność kwiatu...
O kurczę! Ale piękne! Rzeczywiście widać tę aksamitność! Więcej - ją się czuje spoglądając na Twą różę! Wspaniałe! Muszę się przyznać, że kilkakroć "podchodziłem" do tematu różanego, ale uzyskane efekty sprawiały, że zdjęcia pojechały do szuflady! Niby to takie banalne... Gratulacje! :-))
szkoda, że jej wysokość troszkę się starzeje, co widać najmocniej w prawym dolnym rogu. Jak dla mnie mało ciekawy kadr, płatki przepalone, szkoda, bo bardzo lubię róże. Pozdrawiam ; )