Przychodzi architekt na budowę. Robole kończą malować elewację. Patrzy z niejakim zdziwieniem, że w prawym górnym rogu elewacji zaczynają wypierd*lać ogromne postrzępione brązowe koło. Leci i krzyczy:
- K*rwaaaaaaaaa panowie! To było kółko po kubku z kawą.
haaahhaahh ...ojeju nooo musiałeś zdradzać meandry koffeinowego nałogu?...
Przychodzi architekt na budowę. Robole kończą malować elewację. Patrzy z niejakim zdziwieniem, że w prawym górnym rogu elewacji zaczynają wypierd*lać ogromne postrzępione brązowe koło. Leci i krzyczy: - K*rwaaaaaaaaa panowie! To było kółko po kubku z kawą.
wiem, wiem - skan odbitki a kółko po kubku z kawą :)
bo to było tak...jak sie jara fajke i puszcza okręgi to tak sie konczy ;P
heheeeh oby nie ;)
kółko jak po jakimś wybuchu na tropikalnym atolu ;)