Przyczna moderacji: Niestety jakość wykonania zdjęcia uniemożliwia jego prezentację na forum fotograficznym. Zachęcamy jednak do dalszych prób, mamy nadzieję ze bedą udane :)
smieszne... widzialam juz duzo gorsze zdjecia ktore NIE byly wymoderwane. zastanawia mnie co ci tam moderator napisal. ja tam mam cie w ulubionych obok kolo rymera, nie zebym szla w wasze slady (przynajmniej narazie) ale zeby tak sobie popatrzec na fote nad ktora ktos pomyslal zanim wystawil. pozdrawiam:)
ojjj. mógłbym teraz dziękować, rumienić się, zawstydzać, kokietować i urosnąć bardzo. wiem niestety, że to bzdura, co napisałeś. mam swój pogląd, na tę sprawę. jest dla mnie niezręczna na swój sposób. PR był dla mnie zawsze jedynym autorytetem w kwestii zdjęć. kiedy zarejestrowałem się na plfoto nie umiałem NIC. i miałem... phi! 13? 14 lat? tyle, że już sam nie pamiętam. gdy odkryłem jego zdjęcia, stały się one dla mnie ideałem piękna, jakie może przedstawiać fotografia i umysł niezwykłego człowieka. było tak zawsze i jest do dziś. problem polega na tym, że, owszem, widzę piękno w wielu zdjęciach o, na prawdę, wszelkiej tematyce, jeżeli zaś chodzi o piękno MOJE, takie jakie siedzi w mojej głowie, takie, które chcę pokazać innym, okazuje się, że jest ono prawie zupełnie ograniczone przez kanon, jaki reprezentuje ww autor. właściwie czuję się często niefajnie, np wczoraj, gdy ktoś rzucił tutaj link do zdjęcia PR ponieważ, choć zapomniałęm o jego zdjęciu z rybami, choć kompletnie nie chciałem do niego zawiązywać, zrobiłem swoją ewę z meduzami. co się okazało? że to już jest. i że stworzył to właśnie ktoś, kogo od zawsze podziwiam, kto właściwie "nauczył mnie piękno subtelne w zwyczajnych rzeczach zauważać" i kto jest i będzie moim największym kompleksem... choćbym miał go przerosnąć czy stanąć na równi. po prostu tak już jest. i to mnie właśnie TROCHĘ boli
hmmm....nie potrzebnie dolaczone te meduzy. Mi sie nie podoba, ale nie kazda fotka musi byc zawsze genialna. Widze ze inne Twoje foty sa bardzo ciekawe, z checia rzuce okiem :) pozdr
widzisz... ja nie chę, choć to swojego rodzaju zaszczyt. od przedawna interesuję się zdjęciami Rymera, może dlatego nie chciałbym być jego kopią. śmieszy i smuci mnie za razem też fakt, że czasem tak podobne pomysły nam w głowach się rodzą.
mz meduzom, czy co tam to jest ;) nie dostarczyłes światła i cieni. stąd prawdopodobnie obiekcje. barwy dobrane, jdnak przestrzeń się wymknęła. ja tam bym chciał, żeby tak moje gnioty ktoś chciał łączyć z pracami wspomnianego autora ;)
o, to to samo co u mnie:) to fota jest frapujaca, a modelka ma w usmiechu cos z monalisy
Przyczna moderacji: Niestety jakość wykonania zdjęcia uniemożliwia jego prezentację na forum fotograficznym. Zachęcamy jednak do dalszych prób, mamy nadzieję ze bedą udane :)
smieszne... widzialam juz duzo gorsze zdjecia ktore NIE byly wymoderwane. zastanawia mnie co ci tam moderator napisal. ja tam mam cie w ulubionych obok kolo rymera, nie zebym szla w wasze slady (przynajmniej narazie) ale zeby tak sobie popatrzec na fote nad ktora ktos pomyslal zanim wystawil. pozdrawiam:)
jak to mówią? lorneta i meduza? ;-)
Czegoś takiego jeszcze nie widziałem... tragedia :(
ojjj. mógłbym teraz dziękować, rumienić się, zawstydzać, kokietować i urosnąć bardzo. wiem niestety, że to bzdura, co napisałeś. mam swój pogląd, na tę sprawę. jest dla mnie niezręczna na swój sposób. PR był dla mnie zawsze jedynym autorytetem w kwestii zdjęć. kiedy zarejestrowałem się na plfoto nie umiałem NIC. i miałem... phi! 13? 14 lat? tyle, że już sam nie pamiętam. gdy odkryłem jego zdjęcia, stały się one dla mnie ideałem piękna, jakie może przedstawiać fotografia i umysł niezwykłego człowieka. było tak zawsze i jest do dziś. problem polega na tym, że, owszem, widzę piękno w wielu zdjęciach o, na prawdę, wszelkiej tematyce, jeżeli zaś chodzi o piękno MOJE, takie jakie siedzi w mojej głowie, takie, które chcę pokazać innym, okazuje się, że jest ono prawie zupełnie ograniczone przez kanon, jaki reprezentuje ww autor. właściwie czuję się często niefajnie, np wczoraj, gdy ktoś rzucił tutaj link do zdjęcia PR ponieważ, choć zapomniałęm o jego zdjęciu z rybami, choć kompletnie nie chciałem do niego zawiązywać, zrobiłem swoją ewę z meduzami. co się okazało? że to już jest. i że stworzył to właśnie ktoś, kogo od zawsze podziwiam, kto właściwie "nauczył mnie piękno subtelne w zwyczajnych rzeczach zauważać" i kto jest i będzie moim największym kompleksem... choćbym miał go przerosnąć czy stanąć na równi. po prostu tak już jest. i to mnie właśnie TROCHĘ boli
hmm
hmmm....nie potrzebnie dolaczone te meduzy. Mi sie nie podoba, ale nie kazda fotka musi byc zawsze genialna. Widze ze inne Twoje foty sa bardzo ciekawe, z checia rzuce okiem :) pozdr
widzisz... ja nie chę, choć to swojego rodzaju zaszczyt. od przedawna interesuję się zdjęciami Rymera, może dlatego nie chciałbym być jego kopią. śmieszy i smuci mnie za razem też fakt, że czasem tak podobne pomysły nam w głowach się rodzą.
mz meduzom, czy co tam to jest ;) nie dostarczyłes światła i cieni. stąd prawdopodobnie obiekcje. barwy dobrane, jdnak przestrzeń się wymknęła. ja tam bym chciał, żeby tak moje gnioty ktoś chciał łączyć z pracami wspomnianego autora ;)
wielce lubię wspomnianego autora. ale zdjęć nie łączyłbym.
http://plfoto.com/1157009/zdjecie.html :)
bla bla bla. wyso, nie wiesz co mówisz. a może i wiesz, ale na pewno się mylisz.
Jak zawsze genialne, chyba siedzę za długo przy ekranie bo widzę jak te meduzy sie ruszają pozdrawiam.
może pomyliłeś przy wyborze zdjęcia, bo ni przyszyć ni przyłatać do folio
pięknie - a gdzie data?
ojej, co jej sie stalo?
niestety mnie nie przekonuje
hm...
tez mam takiego grzyba na scianie. To niezdrowe wiec nie lekcewaz