Opis zdjęcia
Holašovice to licząca zaledwie 140 mieszkańców wioska 160 km, praktycznie w linii prostej, na południe od Pragi. Bliżej tam z Czeskich Budziejowic - tylko 15 km w kierunku zachodnim. Najlepiej pojechać własnym samochodem - brak połączenia kolejowego, a bardzo nieliczne połączenia autobusowe mogą sprawić, że spędzisz tam więcej czasu niż planowałeś (zgadnij skąd wiem!) To co przyciąga tam turystów to obecność na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO (od 1995r.), którą ta pochodząca z XIII w. wioska zawdzięcza znakomicie zachowanemu kompleksowi 22 obejść utrzymanych w stylu tzw. "baroku ludowego" (selské baroko). Długi rynek (ok. 210 x 70 m.) z niewielką kapliczką i stawem, który niegdyś służył hodowli ryb otaczają pięknie odmalowane, wywołujące mimowolny uśmiech fasady. I to w zasadzie tyle atrakcji... wioska z ledwie powstrzymywaną niechęcią znosi swój status żywego skansenu - ci, którzy odwiedzili choćby naszą Tokarnię, mogą się srodze zawieść. Nie ma mowy o zaglądaniu do środka: obejścia są szczelnie ogrodzone a bramy starannie pozamykane. Zajrzeć można na jedno podwórko, gdzie jest coś w rodzaju prywatnego muzeum poświęconego życiu na wsi, do galerii miejscowej artystki - obydwa otwierane wówczas, gdy właściciele akurat nie mają nic pilniejszego na głowie. Łatwiej będzie z jedną z dwóch karczm - ja nie miałem okazji porównać, bo ta, do której wejście zasłania na moim zdjęciu wóz dostawczy, tego akurat dnia szykowała się do wieczornej imprezy zamkniętej... Zachowania docierających tu turystów są wręcz śmieszne w swej powtarzalności: wysiadka z autokaru pod "centrum kulturalno oświatowym" (budynek nie zalicza się do zabytkowych), rundka 360 stopni wokół rynku i... wsiadamy do autokaru i ruszamy w dalszą drogę ;) Ja spokojnie obfotografowałem sobie fasady, pofolgowałem przy stole, po czym... piechotą ruszyłem z powrotem do Budziejowic. Jednak piechotą nie dotarłem do celu - zatrzymała mnie pierwsza napotkana w połowie drogi gospódka :)))