podwórko szare było przeraźliwie - takie typowo łódzkie gdzie nie gdzie jeszcze zalegał brudny śnieg.. brrr.. i nagle proszę - struś namalowany na murze.. pełne zaskoczenie.. ale jak to? scenka dosyć abstrakcyjna ale jakże niesamowicie optymistyczna
Bo ja do podziemia zszedlem w zwiazku z upalami. Cudowna scenka. Twoj kadr odpowiada mi bardziej. Coz to byl za strus? Dla mnie wyglada jak umarly zywy, mam nadzieje ze nie
nie wiem, nie znam sie na florze :P doniczkowej.
ktoś druty posadził?:)
intrygujące rośliny w doniczkach:]
hihi :D
:))
Ciekawe :)
;D taki tam strus na murze. ciekawe czy jeszcze jest
urocze :]
hihi.. dobre... jezioro upały struś
Z Toba sie zgubic nie byloby tak zle ;-) A ja zaraz ide nad jezioro. Te upaly wykanczaja :-(
jeśli o mnie myslisz jako o przewodniku to na pewno sie zgubimy hihi
Dzieki, chyba rozumiem. Bez przewodnika nie jade! ;-)
Mariuch - jedź do Łodzi to zrozumiesz.. smutno tam i szaro, mury odrapane, piękna ta brzydota
Hmm? Viktoro: dlaczego optymistyczna? A zdjecie w ulubionych! Za humor!
Przemek hihi mi się też podoba mój blog ;)
świetny klimacik!;-)
btw podoba mi sie twoj blog :)
ale suuuper :) , szkoda tych opon tylko...
podwórko szare było przeraźliwie - takie typowo łódzkie gdzie nie gdzie jeszcze zalegał brudny śnieg.. brrr.. i nagle proszę - struś namalowany na murze.. pełne zaskoczenie.. ale jak to? scenka dosyć abstrakcyjna ale jakże niesamowicie optymistyczna
Bo ja do podziemia zszedlem w zwiazku z upalami. Cudowna scenka. Twoj kadr odpowiada mi bardziej. Coz to byl za strus? Dla mnie wyglada jak umarly zywy, mam nadzieje ze nie
Mariuch.. co tak z ukrycia?
:)
a i pozdrówka oczywiście wzajemne
Laura... odczekałam 4 miesiące by nie robić konkurencji a tak.. miłe przypomnienie hihi
cos mi sie kojarzy jakby :))) pzdr
Rety jak ja kocham takie foty :)
heheehe, znamy i trzymamy pion
:)