hehe:) Czas pokaże jak to będzie. Najpierw muszę się oswoić z całym tym studiowaniem, przeprowadzkami, załatwianiem itd., zanim tego nie zrobię to głowy na żadne wyjazdy raczej mieć nie będę:| Raz jeszcze dzięki i - wybiegając w przyszłość - do zobaczenia;)

A teraz spać idę, bo właśnie się mi "Amnesiac" Radiohead kończy;) Dobrej nocy więc i Tobie:)

No ja oczywiście bardzo chętnie, tylko problemem jest dość kosztowna podróż i organizacja czasowa. Z sugarfreecherry (może z diga kojarzysz) nie mogę się spotkać, bo do oddalonego o godzinę jazdy Rzeszowa mi jakoś nie po drodze, a co dopiero o wybrzeżu mówić... Niemniej będziemy w kontakcie, jeśli byłaby okazja, to dam znać i z nieukrywaną przyjemnością z zaproszenia skorzystam:)

Ja też od października pierwszoroczniak, ino na drugim końcu polski zapewne, bo w Lublinie... Aj, powtórzę się i raz jeszcze powiem, jak bardzo ja wam tego morza zazdroszczę - bardzo, bardzo zazdroszczę. I jeszcze tego, że tam taką fajną plastikowo-obiektywową ekipę macie. Tego to chyba bardziej nawet:D

Kurcze, tak czułem, że mi ktoś z xraymind wyjedzie, bo ona tą swoją holgą ostatnio multicuda wyczynia, acz to bez inspiracji było, a jeśli nawet-to nieświadomie... :)