Tak czułem że to "końskie" wakacje :) Ale z tymi zwierzątkami to chyba sama przyjemność, prawda ? Moja kuzynka w całości oddała im swój wolny czas, i jakoś tak "wypogodniała" :) Coś w tym jest
nasze, nasze :P wiem coś o tym bo trzeba było po nich chodzić o 23 przy świetle księżyca..i może faktycznie są radioaktywne bo czasem zasysywały buty ;)
Oczywiście, ja również bardzo kocham konie... ale chyba trochę mniej kiedy spychają mnie na takie błoto ;)
Tak czułem że to "końskie" wakacje :) Ale z tymi zwierzątkami to chyba sama przyjemność, prawda ? Moja kuzynka w całości oddała im swój wolny czas, i jakoś tak "wypogodniała" :) Coś w tym jest
niestety to było na obozie, więc trzeba było na te 'spacery' z końmi chodzić kilka razy dziennie..
Hehe to gratuluję odwagi, ja bym się chyba nie skusił na takie "wciągające" spacerki :)
nasze, nasze :P wiem coś o tym bo trzeba było po nich chodzić o 23 przy świetle księżyca..i może faktycznie są radioaktywne bo czasem zasysywały buty ;)
czyje ? nasze czy końskie ? :)
po prostu dobrze użyźniona- 3/4 pastwiska to bagna po kolana
Koń ładny, ale trawa a'la Chernobyl > chyba świeci nocą