pespe, kompletnie cie nie rozumiem... po pierwsze: "pochwaly jakie posypaly sie pod zdjeciem"- maja sie nijak do mojej jego oceny, skad ten wniosek?....po drugie...piszesz, ze zdjecie "nie pretenduje zresztą do miana ambitnego"...szkoda, powinno sie robic ambitne zdjecia...:)...po trzecie: piszesz, ze chciales pokazac "gest", ale sam do konca nie wiesz jaki, ja nie wiem tym bardziej.....i na koniec narzekasz na krzaczki i zanieczyszczone brzegi...przeciez to ty decydujesz o ich obecnosci w kadrze...o zarciku w postaci winietki nie wspominam...pozdro:))
Marto: I o to szło, proszęjacię ;-) Madame: zawstydzasz mnie tak głęboką analizą,- w swojej prostocie nie zdawałem sobie sprawy, że tyle mozna w tym niewinnym zdjęciu wyczytać :D Ale ciesze się tak żywą i spontaniczną reakcją, za która podziękowania należą sie bardziej parze sympatycznych dziciaków, niz mnie :) Historia: rozumiem Twoja recenzje jako reakcję na pochwały, jakie posypały sie pod zdjęciem. Ono samo nie pretenduje zresztą do miana ambitnego, ani "artystycznego". Tutaj sfotografowałem gest dziecka i widoczną przyjaźń lub zżycie obojga, prawdopodobnie rodzeństwa. Generalnie nie aranżuję swoich zdjęć, a do naturalnego otoczenia podchodzę z pokorą (np. nie wyrywam krzaczków :) Brzydkie lub zanieczyszczone brzegi to taki nasz sport narodowy. Światło i barwy są naturalne, nic nie musiałem poprawiać (majowy wieczór ok. 20-ej). Jeśli uważasz, że granatowa toń nic nie wnosi, to chyba nadajemy na innych falach :) W pełnym kadrze na horyzoncie są góry. Winietka to taki żarcik z mojej strony, bo, jak niektórzy wiedzą, dosyć lubię żartować. Pozdrowienia :)
"...ty masz 10 lat i ja mam 10 lat a siedzimy ciągle w pierwszej klasie... rzućmy to i chodźmy stąd..." Pamięta ktoś jeszcze zespół L4 w utworze "Super Para"? Idealnie tu pasuje - świetna praca
a chociazby dlatego, że ja go pisałam całkiem subiektywnie... a jak wiesz nie jest to płaszczyzna na ktorej moglibysmy się porozumieć szanując odrębność pogladów i odczuc :)
zapatrzenie ... jak patrze na tą "opowieść" to dziwnie mi sie kojarzy słowami, że prawdziwa miłość i przyjaźń to nie patrzenie na siebie, a patrzenie w tym samym kierunku ! podoba mi sie bardzo przesłanie !
madame, bez przesady ;) ...kolorki w miare ok, choc swiatlo za ostre...kompozycja juz duzo slabiej...ten krzaczek z lewej bez sensu....betonowe bloki na ktorych siedza dzieciaki tez nie dodaja subtelnosci.....kupa nic nie wnoszacej granatowej wody......i na deser winietka ;-/ brrr..... jak tu mowic o milosci?...pozdro ;-)
Pespe... wrócilam :) Za malo jak na moja gadatliwość napisalam :) Zrobiles niezwykle zdjęcie. Takie z kilkoma DNAmi. Pierwsze to walory estetyczne... piekna kompozycja, swietne barwy i wykonanie. Drugie DNO, to niezwykly urok i cieplo, które z tego zdjęcia wręcz emanuje.... Trzecie DNO - to walory psychologiczne.. podkreslenie tego, co w zyciu tak naprawdę powinno być ważne.. i nie istotne czy to jest jeszcze mlode zycie czy juz troche starsze... Dużo zawarłeś tą fotografią. Piękna jest.
pespe, kompletnie cie nie rozumiem... po pierwsze: "pochwaly jakie posypaly sie pod zdjeciem"- maja sie nijak do mojej jego oceny, skad ten wniosek?....po drugie...piszesz, ze zdjecie "nie pretenduje zresztą do miana ambitnego"...szkoda, powinno sie robic ambitne zdjecia...:)...po trzecie: piszesz, ze chciales pokazac "gest", ale sam do konca nie wiesz jaki, ja nie wiem tym bardziej.....i na koniec narzekasz na krzaczki i zanieczyszczone brzegi...przeciez to ty decydujesz o ich obecnosci w kadrze...o zarciku w postaci winietki nie wspominam...pozdro:))
Może pierwsza miłość? Tak zajaśniało wokół nich... :)...
na tak jestem
Ona i on... Podoba się :-)))
no to bajka jest zajebista :)
Jak dla mnie extra:)
bardzo dużo tutaj ciepła i spokoju, dla mnie optymistyczne
bardzo pozytywnie: "a będziesz ze mną chodziła?"
Marto: I o to szło, proszęjacię ;-) Madame: zawstydzasz mnie tak głęboką analizą,- w swojej prostocie nie zdawałem sobie sprawy, że tyle mozna w tym niewinnym zdjęciu wyczytać :D Ale ciesze się tak żywą i spontaniczną reakcją, za która podziękowania należą sie bardziej parze sympatycznych dziciaków, niz mnie :) Historia: rozumiem Twoja recenzje jako reakcję na pochwały, jakie posypały sie pod zdjęciem. Ono samo nie pretenduje zresztą do miana ambitnego, ani "artystycznego". Tutaj sfotografowałem gest dziecka i widoczną przyjaźń lub zżycie obojga, prawdopodobnie rodzeństwa. Generalnie nie aranżuję swoich zdjęć, a do naturalnego otoczenia podchodzę z pokorą (np. nie wyrywam krzaczków :) Brzydkie lub zanieczyszczone brzegi to taki nasz sport narodowy. Światło i barwy są naturalne, nic nie musiałem poprawiać (majowy wieczór ok. 20-ej). Jeśli uważasz, że granatowa toń nic nie wnosi, to chyba nadajemy na innych falach :) W pełnym kadrze na horyzoncie są góry. Winietka to taki żarcik z mojej strony, bo, jak niektórzy wiedzą, dosyć lubię żartować. Pozdrowienia :)
"...ty masz 10 lat i ja mam 10 lat a siedzimy ciągle w pierwszej klasie... rzućmy to i chodźmy stąd..." Pamięta ktoś jeszcze zespół L4 w utworze "Super Para"? Idealnie tu pasuje - świetna praca
bardzo wdzięcznie, proszęjacię
I to piekne podsumowanie... nie zgadzam się... ale szanuję. Tak jak ja Ciebie :)
szanuje twoja odrebnosc....nie zgadzam sie jedynie z twoja filozofia....przyznasz, ze duzo da sie pod nia podciagnac....pozdro:)
a chociazby dlatego, że ja go pisałam całkiem subiektywnie... a jak wiesz nie jest to płaszczyzna na ktorej moglibysmy się porozumieć szanując odrębność pogladów i odczuc :)
madame, dlaczego mialbym do niego nie nawiazac?
zapatrzenie ... jak patrze na tą "opowieść" to dziwnie mi sie kojarzy słowami, że prawdziwa miłość i przyjaźń to nie patrzenie na siebie, a patrzenie w tym samym kierunku ! podoba mi sie bardzo przesłanie !
sympatyczne
Historia... a czy ja pisalam komentarz w Twoim imieniu, czy wlasnym? ;)
madame, bez przesady ;) ...kolorki w miare ok, choc swiatlo za ostre...kompozycja juz duzo slabiej...ten krzaczek z lewej bez sensu....betonowe bloki na ktorych siedza dzieciaki tez nie dodaja subtelnosci.....kupa nic nie wnoszacej granatowej wody......i na deser winietka ;-/ brrr..... jak tu mowic o milosci?...pozdro ;-)
Pespe... wrócilam :) Za malo jak na moja gadatliwość napisalam :) Zrobiles niezwykle zdjęcie. Takie z kilkoma DNAmi. Pierwsze to walory estetyczne... piekna kompozycja, swietne barwy i wykonanie. Drugie DNO, to niezwykly urok i cieplo, które z tego zdjęcia wręcz emanuje.... Trzecie DNO - to walory psychologiczne.. podkreslenie tego, co w zyciu tak naprawdę powinno być ważne.. i nie istotne czy to jest jeszcze mlode zycie czy juz troche starsze... Dużo zawarłeś tą fotografią. Piękna jest.
ładne, coś opowiada
Dziękuję i życzę Wam, aby ta bajka dla Was trwała zawsze i znowu, i jeszcze raz...
Nie zgadzam się z "dziczyzna". Wierzę, że ta bajka będzie trwać wiecxzność... Urocze :)
Dobre
Atmosfera wschodzącej przyjaźni przy zachodzie słońca. Optymistyczne
piękne wieczorne światło.... fajny kadr....
Dwa pierwsze komentarze to spojrzenie na tą samą fotografię :o) Pespe jesteś świetny :))
piękne światełko :))
wszystko co dobre szybko sie konczy...
... i oby trwała wiecznie :))