szczerze powiem - ona pzed tą nauką ucieka jak tylko może - ksiązka ją gania po całym domu - mam takie gdy ostroś jest na twarzy - jeśli mnie nie zatłucze za te dwie wrzucę za tydzień - pozdrawiam
natomiast ta fotka ma jeszcze inny odbiór. przede wszystkim kadr - rządzi sie trochę innymi prawami niż poprzednia (inaczej wykadrowana) fotka. tutaj mamy ostrość na pierwszym planie, na książce - do włoskiego - co widać na okładce, natomiast drugi plan to zamyślona dziewczyna. no właśnie, zamyślona, śpiąca czy znużona - tego nie wiemy bo nie widać twarzy ani oczu więc po tytule wnosimy, że rzeczywiście się uczy a nie śpi. A gdyby tak dać ostrość na drugi plan, na odsłonięta twarz dziewczyny, ze wzrokiem wlepionym w nieostrą książkę (nieważne jaką) na pierwszym planie i dać wtedy tytuł: "nauka włoskiego" - wtedy wydaje mi sie fotka broniła by się sama... ale tylko mi się wydaje...
Cześć, mam pytanie czy mogę wykorzystać to zdjęcie do ilustracji tekstu o sesji w piśmie www.brzytwae.pl?
szczerze powiem - ona pzed tą nauką ucieka jak tylko może - ksiązka ją gania po całym domu - mam takie gdy ostroś jest na twarzy - jeśli mnie nie zatłucze za te dwie wrzucę za tydzień - pozdrawiam
(korekta) .. na końcu wypowiedzi miało być... - ale może tylko mi się wydaje... :)
natomiast ta fotka ma jeszcze inny odbiór. przede wszystkim kadr - rządzi sie trochę innymi prawami niż poprzednia (inaczej wykadrowana) fotka. tutaj mamy ostrość na pierwszym planie, na książce - do włoskiego - co widać na okładce, natomiast drugi plan to zamyślona dziewczyna. no właśnie, zamyślona, śpiąca czy znużona - tego nie wiemy bo nie widać twarzy ani oczu więc po tytule wnosimy, że rzeczywiście się uczy a nie śpi. A gdyby tak dać ostrość na drugi plan, na odsłonięta twarz dziewczyny, ze wzrokiem wlepionym w nieostrą książkę (nieważne jaką) na pierwszym planie i dać wtedy tytuł: "nauka włoskiego" - wtedy wydaje mi sie fotka broniła by się sama... ale tylko mi się wydaje...
Przyjemne, czytak:P:P ładne stonowane zdjecie. pozdrawim