O rany, tak czy inaczej skanowałeś na kiszastym sprzęcie i wyszło z tego byle co. Nie popieram zbytniej ingerencji w PS, ale wyostrzenie przed kompresją to chyba IMHO konieczność, chyba że zwiększą dopuszczalną wielkosć pliku. Co do samego zdjęcia mam przeczucie, ze to całkiem fajna seria, niekoniecznie tylko portretów... Postaraj się przy kolejnym skanowaniu, a noty będą znacznie wyższe. Pozdrawiam
To prawda, że każdy widzi to nieco inaczej. Ale moim zdaniem nie ma co nad tym ubolewać, czy dołączać profili kolorów. Jaką bowiem mamy pewność, że mózgi dwóch różnych osób nie odbierają fizycznie jednej odbitki umieszczonej w tych samych warunkach oświetlneniowych w nieco inny sposób.
Ostrość jest w oczach :)
PS. A mogłem jeszcze napisać parametry ekspozycji ;)
PS2.Skoro nie lubicie technicznych parametrów, to obiecuje, że następnym razem już tego nie napisze - czasami nie tak łatwo sobie to wszystko przypomnieć :)
Canon EOS 50E + Canon USM 28-105, Film: Agfa APX 400, skaner: Agfa e52, powiększalnik: Krokus, filtr multigradacyjny, papier: Agfa Multigradacyjny pólmat, wywoływacz pozytywowy: Ilford.
wszystko fajnie i ciekawie tylko to o czym piszesz to tylko jako ciekawostka żeby pokazać musiało zostaś zeskanowane i teraz dalej każdy widzi tak jaki ma monitor, jeden jasniej drugi ciemniej, jeden różowawe, inny niebieskawe itp itd, czyli cały Twój wysiłek jakby szlag trafił szczególnie że drobne detale i odcienie gdzies ginę po drodze.
O rany, tak czy inaczej skanowałeś na kiszastym sprzęcie i wyszło z tego byle co. Nie popieram zbytniej ingerencji w PS, ale wyostrzenie przed kompresją to chyba IMHO konieczność, chyba że zwiększą dopuszczalną wielkosć pliku. Co do samego zdjęcia mam przeczucie, ze to całkiem fajna seria, niekoniecznie tylko portretów... Postaraj się przy kolejnym skanowaniu, a noty będą znacznie wyższe. Pozdrawiam
własnie masz rację
To prawda, że każdy widzi to nieco inaczej. Ale moim zdaniem nie ma co nad tym ubolewać, czy dołączać profili kolorów. Jaką bowiem mamy pewność, że mózgi dwóch różnych osób nie odbierają fizycznie jednej odbitki umieszczonej w tych samych warunkach oświetlneniowych w nieco inny sposób.
Lewe oko Pani...
dobrze, że podałes dla tych co się uczą to nawet nazwy jak pójda po papier do sklepu sie przydadzą, a fotka fajna
gdybyś nie podał wszystkich tych danych i poprosił o zgadywanie ilu by trafiło chociazby pobieznie chyba nikt?
to nie o to chodzi że nie lubimy tylko co z tego zostaje na ekranie???
Ostrość jest w oczach :) PS. A mogłem jeszcze napisać parametry ekspozycji ;) PS2.Skoro nie lubicie technicznych parametrów, to obiecuje, że następnym razem już tego nie napisze - czasami nie tak łatwo sobie to wszystko przypomnieć :)
Canon EOS 50E + Canon USM 28-105, Film: Agfa APX 400, skaner: Agfa e52, powiększalnik: Krokus, filtr multigradacyjny, papier: Agfa Multigradacyjny pólmat, wywoływacz pozytywowy: Ilford. wszystko fajnie i ciekawie tylko to o czym piszesz to tylko jako ciekawostka żeby pokazać musiało zostaś zeskanowane i teraz dalej każdy widzi tak jaki ma monitor, jeden jasniej drugi ciemniej, jeden różowawe, inny niebieskawe itp itd, czyli cały Twój wysiłek jakby szlag trafił szczególnie że drobne detale i odcienie gdzies ginę po drodze.
Dużo tu o technice, a gdzie ostrość?