Wiesz Espresso, jak mnie Ma_rysia opierniczyła za bruk, to wrzuciłam coś leśnego i to z głębokiej szuflady, bo ostatnio jakoś mnie odrzuca na 1 km od aparatu. Cieszę się, że Ci się podoba pomimo tego, że nie chodnik i bez ramki ;) Pozdrawiam Cie serdecznie i pędzę odwiedzić Twoje folio ;)
spradzia niemożliwe... ;) ja tu czekam na nowy chodnik, a Ty z szyszką! i to bez ramki! ale jak już dałaś szyszkę to nie na żarty ;] podoba mi się. dzisiaj chyba taki dzień na zmiany - ja też wrzuciłem coś z zupełnie innej beczki. pozdrawiam
no patrz - w życiu bym na to nie wpadła :)
To nie kurczaki :) To szyszki :)
kurczaki no patrz i to tez bez ramki ... ?? hmm pochorowałaś się kobieto czy jak ?? :) piękne tu kolory !!
Wiesz Espresso, jak mnie Ma_rysia opierniczyła za bruk, to wrzuciłam coś leśnego i to z głębokiej szuflady, bo ostatnio jakoś mnie odrzuca na 1 km od aparatu. Cieszę się, że Ci się podoba pomimo tego, że nie chodnik i bez ramki ;) Pozdrawiam Cie serdecznie i pędzę odwiedzić Twoje folio ;)
spradzia niemożliwe... ;) ja tu czekam na nowy chodnik, a Ty z szyszką! i to bez ramki! ale jak już dałaś szyszkę to nie na żarty ;] podoba mi się. dzisiaj chyba taki dzień na zmiany - ja też wrzuciłem coś z zupełnie innej beczki. pozdrawiam
wydaje mi się że ostrośc się zagubiła..?
aa no chyba ze tak :]
Szyszki, szyszki, ino jeszcze młode, wiosenne ;)
patrzę na miniaturkę i zastanawiam się skąd fioletowe szyszki :] a tu taki kfiotek. pzdr