Michał, może popiszemy w wiadomościach do siebie? nie szliśmy ostrzem grani... skała była tak oblodzona, że trzeba było trawersowac poniżej, istotnie było trudniej, bo trzeba było zakładać kilka zjazdów, co w zasadzie tam, latem nie ma żadnego uzasadnienia - ja tu nie wypisuję tu o żadnych wspinaczkowych sukcesach, jeno o zabawie zimowej... bo tym było to przejście no i oczywiscie - pierwsze - pierwsze zimowe przejscie miało miejsce dawno temu - my robiliśmy pierwsze tamtego sezonu... pozdrawiam i dalej zapraszam do dyskusji w wiadomościach! 3 maj się i dzęki za zainteresowanie :D
ciut inaczej, tzn jak? odcinka pomiedzy Koscielcem a Kościelcową Przełęczą nie da się ominąć, no chyba że trudniejszym terenem i kompletnie nielogicznie, dziwne to dla mnie.
ale my pierwsze w sezonie... a wchodziliśmy na przełęcz, więc na razie sprzętu nie było trzeba.. :) a moim zdaniem są na Grani miejsca nawet III :) zresztą przy zlodzonej skale - poprowiadziliśmy drogę ciut inaczej :)
Grań Koscielca to się w zasadzie nawet w lecie robi ze sprzetem (II-ka i to sporo eksponowana), a pierwsze jej zimowe przejście miało miejsce w 1928 r. ...
robiliśmy piersze zimowe przejście Grani Koscielca, założenie było proste - nic bez sprzętu wspinaczkowego :) to oczywiście lekko przesadzona pozycja... :)
Georgee - Nie patrzę w dół już wcale, Lecz prędko biję haczyk, Zaciskam palce na skale, Serce do gardła mi skacze - co prawda to o Zamarłej, ale to przecie za winklem :)
ano :) Długoszem i jemu współczesnymi :) chemik - trawki jeszcze nie trzymały! to byl pierwszy śnieg i mróz za mały, ale załoiliśmy, po lodzie, a jak :)
:)
kościelec..ma klimat
plus
Ilona - kogo cyknęłaś? Michała może? Fajowe!
+++
świetne!
nastrój, klimat, nostalgia za "dawnymi czasy" - świetne :)
Zazdroszczę, podziwiam, pozdrawiam :)
ciut jak u Mietka Karłowicza, Twoich zdjęć nie da się... komentować, za bardzo mi się podobają.
Podoba mi się :)
skalnie przechadzkowo :)
Ja tylko z ciekawości pytam oraz k'woli wyjaśnienia nieścisłości. Pozdr.
Michał, może popiszemy w wiadomościach do siebie? nie szliśmy ostrzem grani... skała była tak oblodzona, że trzeba było trawersowac poniżej, istotnie było trudniej, bo trzeba było zakładać kilka zjazdów, co w zasadzie tam, latem nie ma żadnego uzasadnienia - ja tu nie wypisuję tu o żadnych wspinaczkowych sukcesach, jeno o zabawie zimowej... bo tym było to przejście no i oczywiscie - pierwsze - pierwsze zimowe przejscie miało miejsce dawno temu - my robiliśmy pierwsze tamtego sezonu... pozdrawiam i dalej zapraszam do dyskusji w wiadomościach! 3 maj się i dzęki za zainteresowanie :D
ciut inaczej, tzn jak? odcinka pomiedzy Koscielcem a Kościelcową Przełęczą nie da się ominąć, no chyba że trudniejszym terenem i kompletnie nielogicznie, dziwne to dla mnie.
ale my pierwsze w sezonie... a wchodziliśmy na przełęcz, więc na razie sprzętu nie było trzeba.. :) a moim zdaniem są na Grani miejsca nawet III :) zresztą przy zlodzonej skale - poprowiadziliśmy drogę ciut inaczej :)
Grań Koscielca to się w zasadzie nawet w lecie robi ze sprzetem (II-ka i to sporo eksponowana), a pierwsze jej zimowe przejście miało miejsce w 1928 r. ...
robiliśmy piersze zimowe przejście Grani Koscielca, założenie było proste - nic bez sprzętu wspinaczkowego :) to oczywiście lekko przesadzona pozycja... :)
No ale w takich warunkach, z tą tyczką, co Wam odbiło?
Michal z TOPRem żylam w zgodzie :)
Bez asekuracji, z takim sprzętem... jakby to TOPRowcy zobaczyli...
ma ten górski klimat
prawdziwe :)
ciekawy kadr, ale cos z kolorami nie tak (nie jest to pelne B&W),
rammstein- teledysk ohne dich polecam!! :) wspaniałe miejsce- zazdroszcze
:)))
:)
...;-)
i to nie takim dalekim ;-)
Georgee - Nie patrzę w dół już wcale, Lecz prędko biję haczyk, Zaciskam palce na skale, Serce do gardła mi skacze - co prawda to o Zamarłej, ale to przecie za winklem :)
a jak... "jest ryzyko jest zabawa, albo piargi, albo slawa" ;-)))
ano :) Długoszem i jemu współczesnymi :) chemik - trawki jeszcze nie trzymały! to byl pierwszy śnieg i mróz za mały, ale załoiliśmy, po lodzie, a jak :)
Dlugoszem zapachnialo ;-)
trawki dobrze trzymały?