aj jezdzilo sie, jezdzilo, soki kiwi na handel wozilo, niezapomniane lata 90-te. To w Budzie bylo targowisko "dunacharaszti" (nie znam pisowni) i pamietny cinkciarz u ktorego sie dolce wymienialo na forinty. Poznawalismy go po okrzyku: "k..wa Walesa"
aj jezdzilo sie, jezdzilo, soki kiwi na handel wozilo, niezapomniane lata 90-te. To w Budzie bylo targowisko "dunacharaszti" (nie znam pisowni) i pamietny cinkciarz u ktorego sie dolce wymienialo na forinty. Poznawalismy go po okrzyku: "k..wa Walesa"
ladna panorama. to chyba stara czesc miasta, czyli Buda? zapraszam na moja z NY. :)