Hehe, podoba mi sie wpis autora opowiadajacy o tym co jest poza zdjeciem :) Reklama wody bo chodzi po strumieniu, ktorego nie widac :) To jest genialne - zawsze mozna powiedziec ze zdjecie jest zaj.... tyle tylko ze to co najlepsze bylo akurat za aparatem :) Inna sprawa ze dziwnie sie czyta wpisy jesli 50% z nich jest od autora. Od razu mi sie Ela Gawin przypomina.....
wim wiem. bylismy z ania w enniskerry. zmiescilismy sie dokladnie w okienko 3 godzinne pomiedzy ulewami. bylo sympatycznie. postrzelalem pierwszy raz w zyciu troche makr kffiatqff. zobaczymy co z tego bedzie. potem domek obiadek i troche zdjec ''studyjnych''. mam nadzieje czym sie pochwalic niedlugo
marcin king of the pop - to znaczy ktory to byl dzien? bo az dziwne ze go nie zapisalam w kalendarzu ;) dzisiaj za to fajne burze wedrowaly nad dublinem i bray.
o tak mogłaby mieć ubabraną we krwi koszulkę to byłby żywioł i szczęscie w oczach dziewczyny w pełni uzasadnione:D w prawej ręce dwa jąderka jak jojo:D
strzelane na fuji supoperia 400, std ta odrobina szumu. moze faktycznie wskazane by bylo nad nim popracowac...
Bardzo fajne, radosne ujecie :) gdyby to byl moj kwiatuszek, odszumilabym fotke ;) .. pozdrawiam
miłe
b fjane;-)
Hehe, podoba mi sie wpis autora opowiadajacy o tym co jest poza zdjeciem :) Reklama wody bo chodzi po strumieniu, ktorego nie widac :) To jest genialne - zawsze mozna powiedziec ze zdjecie jest zaj.... tyle tylko ze to co najlepsze bylo akurat za aparatem :) Inna sprawa ze dziwnie sie czyta wpisy jesli 50% z nich jest od autora. Od razu mi sie Ela Gawin przypomina.....
wim wiem. bylismy z ania w enniskerry. zmiescilismy sie dokladnie w okienko 3 godzinne pomiedzy ulewami. bylo sympatycznie. postrzelalem pierwszy raz w zyciu troche makr kffiatqff. zobaczymy co z tego bedzie. potem domek obiadek i troche zdjec ''studyjnych''. mam nadzieje czym sie pochwalic niedlugo
a w bray wesole miasteczko - diabelski mlyn na tle wzgorz, mnostwo karuzel, dzieci i kadrow - taaakie lowisko fot :D
marcin king of the pop - to znaczy ktory to byl dzien? bo az dziwne ze go nie zapisalam w kalendarzu ;) dzisiaj za to fajne burze wedrowaly nad dublinem i bray.
a propos modelka przechadza sie tu po strumieniu wiec moze faktycznie wody reklama...
pasuje mi tez jako reklama właśnie jak wspomniałeś wody ale mineralnej :D
krwii na koszulce? to byl jeden z dwoch bezdeszczowych dni tego lata w hirlandii. to szczescie i radosc najczustszej wody!!!
o tak mogłaby mieć ubabraną we krwi koszulkę to byłby żywioł i szczęscie w oczach dziewczyny w pełni uzasadnione:D w prawej ręce dwa jąderka jak jojo:D
za malo krwi na koszulce ale konwencja daje rade
wyraziłęm się już ale mogę jeszcze dodać ,że ciekawy ruch i dziewczyna pozytywna
napisz co mysisz i bedzie git :P
fajne, radosne..
będe pierwszy !!! wow co tu napiszę coś, cokolwiek bo trudno cos napisac :D