Opis zdjęcia
Brak opisu.
a to jakoś mniej mi się widzi....chyba kwestia kolorów
Marysiu :) To jest strzałowate coś ;)
to strzała a nie Coś :)
ooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo......!!!!!!!! jak mi się podba:-)
fajne kolorki, faktura.. +
Iskier, Ty już od dawana masz u mnie plusy - i ze trzy minusy ;)
Jak ściany - to ujdzie. Ja jako turysta byłem gdzie indziej, więc u Ciebie chyba zaplusowałem? ;)
Iskier ja Cie prosze....... Turyści są fajni, ale gdzieś indziej ;) przemalowali ściany i tam gdzie tynk odpadał - przykleili go ;)
Czyżbyś nie doceniał napływu turystów? ;) Przemalowali drzwi, okucia czy tak po całości?
Eeee, że się tak wyrażę, o to centrum mojego ukochanego Gdańska :) Ale wczoraj oczy me widziały, że przed jarmarkiem (a tfe, niech juz się skończy) przemalowali :)
ładnie wydobyta faktura drewna, zresztą jak zawsze piknie
a to jakby wymalowane coś w blue ,i nie powiem tez mi sie podoba to surowe tło ,widać pozamiejskie :))
:)))))
Tam gdzie zawsze, ale tym razem po raz ostatni - na długo. Czechy.
Mocne, spartańskie :), pozdrawiam
:) A gdzie Cie nosiło? Co?
Nie próżnujesz, to fakt! :)))
a to jakoś mniej mi się widzi....chyba kwestia kolorów
Marysiu :) To jest strzałowate coś ;)
to strzała a nie Coś :)
ooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo......!!!!!!!! jak mi się podba:-)
fajne kolorki, faktura.. +
Iskier, Ty już od dawana masz u mnie plusy - i ze trzy minusy ;)
Jak ściany - to ujdzie. Ja jako turysta byłem gdzie indziej, więc u Ciebie chyba zaplusowałem? ;)
Iskier ja Cie prosze....... Turyści są fajni, ale gdzieś indziej ;) przemalowali ściany i tam gdzie tynk odpadał - przykleili go ;)
Czyżbyś nie doceniał napływu turystów? ;) Przemalowali drzwi, okucia czy tak po całości?
Eeee, że się tak wyrażę, o to centrum mojego ukochanego Gdańska :) Ale wczoraj oczy me widziały, że przed jarmarkiem (a tfe, niech juz się skończy) przemalowali :)
ładnie wydobyta faktura drewna, zresztą jak zawsze piknie
a to jakby wymalowane coś w blue ,i nie powiem tez mi sie podoba to surowe tło ,widać pozamiejskie :))
:)))))
Tam gdzie zawsze, ale tym razem po raz ostatni - na długo. Czechy.
Mocne, spartańskie :), pozdrawiam
:) A gdzie Cie nosiło? Co?
Nie próżnujesz, to fakt! :)))