nie robie "unsharp mask". dziekuje za rady-na pewno skorzystam

ja na szczescie najezdzilam sie na studiach bo teraz takie czasy ,ze tego bylo-niebylo niedzielnego posta pisze z pracy..

co do Indii to spedzilam tam ok 4miesiecy ( za czasow studenckich wakacje sa dlugie i czeste:)i jest to kraj bardzo zroznicowany tzn Varanasi to miejsce kolorowe ,niezwykle , chaotyczne ;natomiast gorskie regiony np Ladakh ,Zanskar czy Sikkim-czyste,spokojne o powolnym rytmie zycia..

z jakoscia na tym zdjeciu to jest tak.po skanowaniu wyglada oki(ale zawsze korci mnie zeby cos tam jeszcze pokombinowac,bezsensu) .potem w photoshop elements daje "lightening enhance" ,zmniejszam ,wrzucam na strone i dopiero po porownaniu do orginalu widze ze wszystko co w cieniu (np. twarz i nogi pana na 1 planie) jest ziarnista,kontrastowa i byle jaka..a wlosy poszly w odcien niebieskiego.wiadomo ze jakosci nie nadrobie ale "orginal" (po zastanowieniu) wyglada lepiej:)

Zreszta w wodzie nie plywaja tylko "dead men in wood" ale kawalek dalej plywal "dead man",najbardziej szokujace bylo to ze kolo ciala kąpal sie jakis Hindus-tak poprostu-poranna toaleta

"in wood" bo ciała kremuje się na stosach z drewna i wodzie pływają kawałki zwęglonego drewna. skaner to konika-minolta(teraz to juz chyba sony:) dimage scan elite 5400 II

skaner chyba nie jest najgorszy.film za to slaby.poza tym pewnie przydałaby sie znajomosc obrobki zdjec