Nie mam nic przeciwko przepaleniom, nieostrościom itd. - jak najbardziej tak. Ale moim zdaniem jako zabieg artystyczny powinny czemuś służyć, w tym zaś przypadku - moim skromnym zdaniem - nie służą.
lżej fleszem (jeśli w ogóle), już przy poprzednich zdjęciach mówili Ci, że jest mocno prześwietlone. W ten sposób wszystko co widać to mnóstwo spalonego papieru i parę czarnych plam. W zasadzie zdjęcie składa się z 3 odcieni - biały (mnóstwo), jednolity szary (mało) i czarny (sporo) i przez to jest nieładne, nieczytelne, bardzo niekorzystne dla dzieciaka.
Mi się podoba:)
pejper wali po oczach, czekam na kolejna prace, pozdro!
Nie mam nic przeciwko przepaleniom, nieostrościom itd. - jak najbardziej tak. Ale moim zdaniem jako zabieg artystyczny powinny czemuś służyć, w tym zaś przypadku - moim skromnym zdaniem - nie służą.
a ja przepalone lubię.
oj milo mi uslyszec zobaczyc, jakas bratnia dusza co widze u Pana na folio klimatycznie bardzo tak lubie tak sie podoba
>> "w tym szaleństwie jest metoda" jak mawiają -własciwie podoba mi sie fotka
czy wszystkie zdjecia musza byc idealne ......z tym samym klimatem wiecznie.....nie sadze
za ciemno/za jasno..
No to jeszcze raz proszę ;-)
ale dziekuje bardzo za opinię i porady.....pozdrawiam :)
moze wycucia brak jeszcze .......doswiadczenia ale mnie cos ciągnie do konkretów.....
no wiem przyznam sie ze zdaje sobie sprawe......
lżej fleszem (jeśli w ogóle), już przy poprzednich zdjęciach mówili Ci, że jest mocno prześwietlone. W ten sposób wszystko co widać to mnóstwo spalonego papieru i parę czarnych plam. W zasadzie zdjęcie składa się z 3 odcieni - biały (mnóstwo), jednolity szary (mało) i czarny (sporo) i przez to jest nieładne, nieczytelne, bardzo niekorzystne dla dzieciaka.
tylko czemu tak straszliwie przepalone?
a moze pomysł.....poprostu wyszło z urodzinowej zabawy więc czemu nie.......pomyslałam....
no cóż, tak to jest jak komuś dać lampę i papier toaletowy - nie umie skorzystać ani z jednego, ani z drugiego...
ciekawy portret