Wrażenie jak najbardziej zasadne. Gdy juz byłem jakieś dziesięć metrów od niej, po długim czołganiu po zalanej częściowo żwirówce, nadjechała rowerkiem dziewuszka (no prawie kobieta) z lizaczkiem w buzi i wystraszyła czapelkę. Pozostało pstryknąć ptaszka jedynie od dupki strony. Ale za to jaka dupka!!!
lubie biale:)
To dolistowską steckę zalało, oj jak ja dawno tam nie byłem :) Pozdrówka dla Marka
a dla mnie spiewajaco kaze nam pocalowac sie w dupeczke:)
Wrażenie jak najbardziej zasadne. Gdy juz byłem jakieś dziesięć metrów od niej, po długim czołganiu po zalanej częściowo żwirówce, nadjechała rowerkiem dziewuszka (no prawie kobieta) z lizaczkiem w buzi i wystraszyła czapelkę. Pozostało pstryknąć ptaszka jedynie od dupki strony. Ale za to jaka dupka!!!
Silnie przestraszona zwiewa ile sił-takie odniosłem wrazenie--pozdr
super moment !!!!!!
Pięknie pokazane fascynujące ptaszysko :-) Skrzydła ma niesamowite
A co ten pterodaktyl taki uchachany ;o)
Fajnie złapana...
Rzeczywiście..., mi też czasem przypominają pterodaktyle :), pozdrawiam