partizan => też w sumie nie wiem czy jestem autorem tych zdjęć ... napewno jestem na nich ... a sprawa wygląda tak ... ja aranżuję sytuację, reżyseruję całą scenę, ustawiam wszystkie nastawy aparatu, następnie przekazuję aparat w sprawdzone ręce, mówię 3 - 4 i wykonuję skok i w tym samym czasie następuję PSTRYK. Potem robię małe przekadrowanko na kompie, dodaję kontrastu i ostrości i gotowe. ;)) Myślę zatem, że jestem autorem ... bo wykonujące to foto ręce pełnią funkcję samowyzwalacza - tutaj przepraszam Was moi drodzy za to, że Was nazwałem samowyzwalaczami ;)))
partizan => też w sumie nie wiem czy jestem autorem tych zdjęć ... napewno jestem na nich ... a sprawa wygląda tak ... ja aranżuję sytuację, reżyseruję całą scenę, ustawiam wszystkie nastawy aparatu, następnie przekazuję aparat w sprawdzone ręce, mówię 3 - 4 i wykonuję skok i w tym samym czasie następuję PSTRYK. Potem robię małe przekadrowanko na kompie, dodaję kontrastu i ostrości i gotowe. ;)) Myślę zatem, że jestem autorem ... bo wykonujące to foto ręce pełnią funkcję samowyzwalacza - tutaj przepraszam Was moi drodzy za to, że Was nazwałem samowyzwalaczami ;)))
tak się zastanawiam, czy to aby na pewno Ty jesteś Autorem tych zdjęć..:)
:)
;-))
Dziadek_2 => zgadzam się, ale takie są uroki zatłoczonych starówek ... :))
folio znam , pomysł dobry, ale tutaj dodaki pomiędzy nogami przeszkadzają
no też prawda :)
blindman => Z takim nickiem też bym nie zauważył :))) ... pozdrawiam
Dziadek, chyba nawet Vatsyayana nie zawarl takiej pozycji w swoim opaslym dziele ... :O))
ja tu nic fajnego nie widzę
byłoby fajne gdyby nie te nogi w kroczu
heh lubie te Twoja serie ;)