magda r. - okolice Biadolin Radłowskich/Wojnicza - jak jedziesz PKP do Tarnowa (od strony Krakowa) to pociąg przejeżdża przez całkiem spory odcinek lasu przed Tarnowem - to mniej więcej tam - po prawej stronie od torów...
są takie kraje, gdzie grzybów z lasu się w ogóle nie jada; podobno Skandynawowie mają nas za troglodytów z powodu naszego instynktu zbierackiego darów runa leśnego... ktoś wie czy to prawda?
borowik szatański w Polsce występuję bardzo rzadko - w każdym razie ja nie miewałem szczęścia znaleźć, jest uważany za trujący ale jego zjedzenie grozi co najwyżej niestrawnością...
No wlasnie jeszcze nie widzalem w zyciu borowika szatanskiego. Goryczaka zolciowego czesto (tez bywa nazywany "szatanem", choc nie jest trujacy), ale prawdziwego "szatana" jeszcze nie. O ile kojarze, jest troche podobnie ubarwiony jak te nz zdjeciu...
A gdzie tam - smaczny i wartościowy grzyb jadalny - pod warunkiem, że dobrze ugotowany i nie łączony z alkoholem... Czasem bardzo niesłusznie uważany za "szatana" bo jego miąższ mocno sinieje...
tam gdzie ja chodzę na grzyby jest tego masa
ale okazale grzybki, super! dawno nie bylem w lesie na grzybach, chociaz teraz powinno sie raczej mowic na kleszczach, ktorych jest pelno :((
dziękuję, to całkiem niedaleko ode mnie :) jeśli "biorą" tam grzybki, to może się wybiorę w któryś dzień :)
magda r. - okolice Biadolin Radłowskich/Wojnicza - jak jedziesz PKP do Tarnowa (od strony Krakowa) to pociąg przejeżdża przez całkiem spory odcinek lasu przed Tarnowem - to mniej więcej tam - po prawej stronie od torów...
ale głupi ci Skandynawowie (tu gest Obeliksa - wiercenie palcem w skroń)
są takie kraje, gdzie grzybów z lasu się w ogóle nie jada; podobno Skandynawowie mają nas za troglodytów z powodu naszego instynktu zbierackiego darów runa leśnego... ktoś wie czy to prawda?
Ktotek 2007-07-13 15:46:06 > gdzies kiedys czytalem, ze bardzo trujacy... ale byc moze mitilogizowali rzecz. Zaden kod autorze... korekta ;-). Omylkowo wpisalem "nz" zamiast "na" :-)
w małopolskim???? a gdzie? :)))
jest kilka względnie podobnych borowików, ceglastopory - a więc ten z moich zdjęć wyróżnia się tym, że na trzonie są kropeczki - nigdy nie siatka...
u mnie szatanów Ci w bród;)
Kaczmarta - tak sprzed kilku dni, znalazłem kilkanaście dorodnych sztuk w małopolskim lesie, wrobldob - co znaczy wpisany przez Ciebie kod?
Zdaje się z tej "paczki" jest jeszcze b.ponury...też ładny grzyb...
tegoroczne?? :))
borowik szatański w Polsce występuję bardzo rzadko - w każdym razie ja nie miewałem szczęścia znaleźć, jest uważany za trujący ale jego zjedzenie grozi co najwyżej niestrawnością...
nz -> na
No wlasnie jeszcze nie widzalem w zyciu borowika szatanskiego. Goryczaka zolciowego czesto (tez bywa nazywany "szatanem", choc nie jest trujacy), ale prawdziwego "szatana" jeszcze nie. O ile kojarze, jest troche podobnie ubarwiony jak te nz zdjeciu...
a, przepraszam, nie zauważyłam wyjaśnienia :)
a one są też jadalne?
Czekam na foto borowika szatańskiego...:) (ale chyba trochę poczekam, bo rzadszy on od tego tutaj chyba:))
A gdzie tam - smaczny i wartościowy grzyb jadalny - pod warunkiem, że dobrze ugotowany i nie łączony z alkoholem... Czasem bardzo niesłusznie uważany za "szatana" bo jego miąższ mocno sinieje...
:) a mi się podoba.
do atlasu może...
do jajecznicy z nimi
całkiem ładne "grzybne":)
Inni szatani? ;-)