Od dawna nie widziałem tu tak wysmakowanego i pełnego znaczeń zdjęcia. Przy tym, co rzadko się zdarza, to do mnie przemawia, dotyka, porusza. O tym za chwilę, najpierw chciałem pochwalic nieprzeciętną technikę. Fotograf postawił tylko na konkretne barwy - i dobrze. Wyblkałe zielenie i niebieskości nadają zdjęciu specyficznego klimatu, są przy tym na tyle naturalne, że nie rażą. Ciekawy kadr z ładnym cięciem w połowie wysokości i dwoma mocnymi punktami umieszczonymi (Bardzo odważnie i postępowo) na samych krawędziach zdjęcia. Chylący się kadr nadaje zdjęciu dynamiki. Oczy nie bolą, dusza się raduje. To zdjęcie to jednak coś więcej niż doskonały technicznie zapis bylke koncertu. To metafora. Metafora poważna, głęboka, warto zauważenia i chwili refleksji. Po prawej stronie widzimy wielkie, oślepiające światło, jasnośc, będąca w istocie niedalekim synonimem zbawienia. Po lewej natomiast możemy zaobserwowac posępny, czarny budynek symbolizujący tutaj zatracenie. Rozmazane postacie szarpią się między tymi dwoma przeciwnościami. Długi czas naświetlania był tu najlepszą decyzją. Tłum, składający się tak naprawde, nie zapominajmy o tym, z jednostek, jest zdezorientowany, niepewny. Faluje, trzęsie się. Musie jednak dokonać wyboru. Dobro czy zło? To nbie jest łatwe,autor pokazuje to idealnie - większośc osób zwrócona jest ku ciemnemu masywowi. Zwabiły ich pokusy, cielesne żądze oferujące niewypowiedzianą przyjemnośc. Bardzo poważne zdjęcie, ukazujące najważniejsze kwestie moralne każdego człowieka, nie tylko wierzącego. Za temat, wykonanie i i technikę stwaiam maks.
a dobre zdjęcia możesz zobaczyć tu http:// www.alef.poznan.pl/ Gabriel1/3/ index.htm - przejdź się tam człowieku i zobacz czym się róznią - i wcale nie idzie że robione Canonem D10, ale jak robione... Możecie jeszcze tu: http:// www.tonylevin.com /index.shtml - strona ze zdjęciami obionymi w trakcie koncertów P.Gabriela przez "najwspanialszego łysola" - Tony'ego Levin'a ze sceny - miło się patrzy...(-:
Weź to zdejmij bo mi wspomnienia psujesz... (-: Koncert był jak słoik mniodu z najlepszej pasieki... a zdjęcie - niczym dziegieć po tym miodzie - cała beczka.. (-:
plaster jestes BOGIEM :D
Plaster..... rozwaliłeś mnię...na MAXa... szkoda że też nie mogę dać już maxa. Dałem w drugą stronę..)-;
Od dawna nie widziałem tu tak wysmakowanego i pełnego znaczeń zdjęcia. Przy tym, co rzadko się zdarza, to do mnie przemawia, dotyka, porusza. O tym za chwilę, najpierw chciałem pochwalic nieprzeciętną technikę. Fotograf postawił tylko na konkretne barwy - i dobrze. Wyblkałe zielenie i niebieskości nadają zdjęciu specyficznego klimatu, są przy tym na tyle naturalne, że nie rażą. Ciekawy kadr z ładnym cięciem w połowie wysokości i dwoma mocnymi punktami umieszczonymi (Bardzo odważnie i postępowo) na samych krawędziach zdjęcia. Chylący się kadr nadaje zdjęciu dynamiki. Oczy nie bolą, dusza się raduje. To zdjęcie to jednak coś więcej niż doskonały technicznie zapis bylke koncertu. To metafora. Metafora poważna, głęboka, warto zauważenia i chwili refleksji. Po prawej stronie widzimy wielkie, oślepiające światło, jasnośc, będąca w istocie niedalekim synonimem zbawienia. Po lewej natomiast możemy zaobserwowac posępny, czarny budynek symbolizujący tutaj zatracenie. Rozmazane postacie szarpią się między tymi dwoma przeciwnościami. Długi czas naświetlania był tu najlepszą decyzją. Tłum, składający się tak naprawde, nie zapominajmy o tym, z jednostek, jest zdezorientowany, niepewny. Faluje, trzęsie się. Musie jednak dokonać wyboru. Dobro czy zło? To nbie jest łatwe,autor pokazuje to idealnie - większośc osób zwrócona jest ku ciemnemu masywowi. Zwabiły ich pokusy, cielesne żądze oferujące niewypowiedzianą przyjemnośc. Bardzo poważne zdjęcie, ukazujące najważniejsze kwestie moralne każdego człowieka, nie tylko wierzącego. Za temat, wykonanie i i technikę stwaiam maks.
a dobre zdjęcia możesz zobaczyć tu http:// www.alef.poznan.pl/ Gabriel1/3/ index.htm - przejdź się tam człowieku i zobacz czym się róznią - i wcale nie idzie że robione Canonem D10, ale jak robione... Możecie jeszcze tu: http:// www.tonylevin.com /index.shtml - strona ze zdjęciami obionymi w trakcie koncertów P.Gabriela przez "najwspanialszego łysola" - Tony'ego Levin'a ze sceny - miło się patrzy...(-:
Weź to zdejmij bo mi wspomnienia psujesz... (-: Koncert był jak słoik mniodu z najlepszej pasieki... a zdjęcie - niczym dziegieć po tym miodzie - cała beczka.. (-:
fatalne...
Marcinie - i to jakich mało :)
ludziska rozumiem, ale chociaz scena powinna byc ostra...DUCH wlazl w obiektyw...-
Proszę zaczekać,recenzja w drodze.
DNO
gniot