jeżeli już, to nie "w Kazimierzu", a na Grzegórzeckiej, a i owszem.. w Krakowie sobie nucę melodie snów i wizji bez "dopalaczy".. miejsce? mój własny garaż i eksmisje mi mogą.. heh.. bez obrazy władzy.. dla siebie focę choć nie tak pięknie jak "wielcy" tego forum.. jestem..zbieram doświadczenia.. uczę się na błędach własnych myśli, bez cenzorów złudzń.
"niech się święci.. kolejny dzień nocą."........ No dobra teraz mow ze to nie ty jestes w tym wykletym miejscu w Kazimierzu co to maja eksmisje, ale nie bardzo to sie da zrobic :D
oceny/komentarze, choć komentarze bardziej wyraziste od ocen.. komentarze jakby pełniejsze od anonimów pisanych kliknięciem. dziękuje za słowa.. za kontakt, międzyludzki dialog..niech się święci.. kolejny dzień nocą.
bo to stopy pielgrzyma co po świecie chodzi a nie jeździ w limuzynie z barkiem pełnym whiskey... częśc III, nie pierwsza. wilkołakom nie znane, choć może i krwi wiele napsuł autor nad istnieniem. pozdrawiam i dziękuję za oceny.
;) to foto tez extra. za pomysł :)))
podoba sie
po raz kolejny rewelacyjne zdjecie
Ciekawe. Może i by się coś zmieniło z oświetleniem ale tak czy owak jest to IMO bardzo ciekawa praca.
moim skromnym zdaniem stopy ciut za jasne, jakoś mnie to przeszkadza.. no chyba że to tak miało być ;) pozdr
jeżeli już, to nie "w Kazimierzu", a na Grzegórzeckiej, a i owszem.. w Krakowie sobie nucę melodie snów i wizji bez "dopalaczy".. miejsce? mój własny garaż i eksmisje mi mogą.. heh.. bez obrazy władzy.. dla siebie focę choć nie tak pięknie jak "wielcy" tego forum.. jestem..zbieram doświadczenia.. uczę się na błędach własnych myśli, bez cenzorów złudzń.
"niech się święci.. kolejny dzień nocą."........ No dobra teraz mow ze to nie ty jestes w tym wykletym miejscu w Kazimierzu co to maja eksmisje, ale nie bardzo to sie da zrobic :D
oceny/komentarze, choć komentarze bardziej wyraziste od ocen.. komentarze jakby pełniejsze od anonimów pisanych kliknięciem. dziękuje za słowa.. za kontakt, międzyludzki dialog..niech się święci.. kolejny dzień nocą.
ale jakie oceny ? :D
bo to stopy pielgrzyma co po świecie chodzi a nie jeździ w limuzynie z barkiem pełnym whiskey... częśc III, nie pierwsza. wilkołakom nie znane, choć może i krwi wiele napsuł autor nad istnieniem. pozdrawiam i dziękuję za oceny.
przeciez napisalem ze zdjecie skojarzylo mi sie z wersja rynkowa rpg a nie filmowa(slow gowno i ciec nie uzywam)
meduzzzz - gówno wiesz o Underworld, wybacz autorze, ale cieć bredzi :D
Poprawka: tytul filmu "Underworld", tytul rpg: "Wilkolak: Apokalipsa"
wilkolak - przebudzenie.. taki fajne rpg na rynku krazy - byla tez filmowa wersja ale zapomnialem tytulu;)
brudne stopy rzecz naturalna, ale to wszystko co sie tutaj rzuca w oczy.