Zostawmy już laby w spokoju i zajmijmy się fotografowaniem, bo to sprawia największą przyjemność oraz ma główny wpływ na osiągnięcie efektu czyli dobrego zdjęcia ;) Pzdro
To fakt, że fotografię tworzy fotograf. Bez niego zdjęcie nie powstanie i jest on, że tak to nazwę - czynnikiem decydującym w tej kwestii. Ustala kadr, przysłonę, czas, ekspozycję i wiele innych parametrów. Co prawda, wykonuje to za pomocą sprzętu fotograficznego, ale bez jego wiedzy i doświadczenia nie powstanie nic ciekawego czy godnego uwagi. Podsumowując zatem poniższe wypowiedzi można pokusić się o stwierdzenie, że fotografia to bardzo skomplikowana i szerokopojmowana sztuka, na której powstawanie składa się wiele istotnych elementów. Przede wszystkim człowiek i jego umiejętności. Zaraz po tym optyka i możliwości techniczne sprzętu, jak również zastosowane materiały światłoczułe (w przypadku fotografii analogowej). Nie zapominajmy oczywiście o samym fotografowanym obiekcie, świetle oraz ekspozycji. Komputer, program graficzny i umieszczenie pracy na plfoto to już procesy dodatkowe, które znajdują się za etapem końcowym, jakim jest fotografia czyli odbicie rzeczywistości na papierze czy też zapisanie na karcie pamięci.
pozatem, troche to opacznie zrozumiales, ale teraz juz wiem z czego to wynika - nosisz materiały stale, do zaprzyjaźnionego labu, w dodatku prowadzonego przez fascynatów - zgadza sie wiec - masz komfort powtarzalności i wysokiej jakości odbitek, i tu faktycznie rodzaj papieru robi różnicę (swoja drogą zazdroszczę komfortu ... ostatni który znałem a działał w ten sposób padł ... 95% ludzi nie widzi różnicy między odbitką z noritsu a tą za 1/3.../5 ceny z fotojokera); niestety fotografia cyfrowa spowodowała dramatyczny spadek ilości wykonywanych odbitek - skutkiem nawet najlepsze laby oszczędzają na chemii stajac sie faktycznie mało profi; nadal nie zmienia to faktu ze laby sa różne i kalibrują je technicy według wytycznych producenta, potem siedzi jeszcze labludek który to zwykle ma zwyczaj nakładania na to wsyzstko wlasnego widzimisie, w takim zestawieniu papier jest czynnikiem najmniej istotnym; zrobiłem ostatnio eksperyment testujac 4ry uznane laby w poniekąd sporym mieście (plik cyfrowy, z zaznaczeniem ocji 1:1 bez korekcji labu), 3 z nich używały tego samego papieru kodaka - efekty były skrajnie różne
rozumiem więc ze jeśli zaniesiesz materiał do rossmana i do jakiegokolwiek labu np. AGFY a odbitki powstana na tym samym rodzaju papieru - bedą identyczne ??
a tak na marginesie - gdy opowiadasz o tej świeżości i rodzaju chemii itp., to kojarzy mi się to z jakąś hałturą, a nie profesjonalnym fotolabem. Zatem nie rozumiem Twoich dywagacji na ten temat, bo profesjonalizm to nie to samo co prowizorka i tych pojęć nie powinno się mylić ze sobą. Myślę, że jakość to słowo, którego nie da się zastąpić niczym innym i to przede wszystkim ona zapewnia efekt końcowy. Tyle w tym temacie ;)
MO - swoje zdjęcia wykonuję od początku do końca i mam takie pojęcie, jakie powinienem. Co prawda technika poszła już bardzo do przodu w porównaniu do czasów prowizorycznej ciemni w garażu, lecz staram się nadążać. Wspólnie z przyjaciółmi prowadziłem studio w czasach, gdy było to w miarę przyjemne i opłacalne. Nadal współpracuję z nimi i korzystam z ich doświadczenia. Mają oni odpowiednią wiedzę i sprzęt. Opieram się na tym od lat i jestem zadowolony. Nie zajmuję się kalibracją maszyn, bo od tego są inni fachowcy. Mnie interesują głównie procesy, w których główną rolę gra optyka i do tego się przykładam. Zatem również bardzo istotną kwestią jest jakość papieru, na co właśnie często laicy nie zwracają uwagi. Zatem bzdury opowiadasz waść również twierdząc, że jakość zastosowanych materiałów ma najmniejszy wpływ na efekt. No tak. Po co przepłacać? Przecież można iść np. do Rossmana. Tam chyba najtaniej kupi się kliszę, wywołanie gratis i odbitki też tanio jak barszcz. Po co taki Mike kupuje kliszę Fuji za 5 razy wyższą cenę i odbitki wykonuje na papierze silk Fuji lub Kodak Royal? Znowu zaczynam odnosić wrażenie, że jesteśmy 20 lat za murzynami i nadal jakość w tym kraju zajmuje kolejne miejsce za ceną. Jeżeli połączymy wiedzę i doświadczenie z najlepszej jakości sprzętem i materiałami, to bezdyskusyjnie nie ma szans żadna taniocha, nawet gdyby zaprządz do tego najlepszych inżynierów i profesorów z najwyższych polskich uczelni... ;) Pzdro
Mike Jolero 2007-06-28 17:44:51> "po pierwsze - sam je wywołam, po drugie - fotolaby stosują identyczne metody i pracują na takim samym sprzęcie, zatem różnica może raczej leżeć w kwestii jakości papieru foto." ... opowiadasz waść bzdury straszne, po pierwsze - sam wywołasz kolorowy negatyw/pozytyw ? gratuluję zacięcia i che ci marnotrawienia pieniedzy (aczkolwiek wydaje mi sie ze nie masz o tym bladego pojecia) po drugie, fotograf czy to z powiekszalniekiem, lab analogowy czy lab cyfrowy wpływa na wywołanie negatywu (w mniejszym stopniu pozytywu bo ten jest w zasadzie zerojedynkowy - wywołany lub spieprzony) a w ogromnym stopniu na odbitke (zaczynając od marki maszyny - powszechnie funkcjonują conajmniej 3 poprzez profile barwne labu, kalibracja maszyny a wlasciwie czesto jej brak, upodobania laboranta, rodzaj chemii, jej świeżość i kilka innych) rodzaj i marka papieru też ma wpływ ale jest na końcu tego łancuszka i ma stosunkowo najmniejszy udział w efekcie
mam szacunek do fotografii ogromny i wcale nie dyskredytuję tej cyfrowej, lecz jej powszechność doprowadziła do tego, iż ludzie przestali rozróżniać fotografię od grafiki. To jest moje zdanie i wcale nie musisz się z nim zgadzać. Pozdrawiam
nie usunąłem tylko została wymordowana ;) a fotografia cyfrowa wcale nie jest ani lepsza, ani gorsza od analogowej. Jest po prostu inna i tylko od interpretacji oraz techniki zależy czym się stanie. Nie miałem zamiaru poprawiać oryginału. Zrobiłem tak, żeby kłuło w oczy. Po za tym podobały mi się kolory i chciałem się nimi podzielić. W końcu zdjęcie z kamery termowizyjnej to też zdjęcie i może być różnie odbierane. Czasami szczęka mi opada, gdy widzę jakie prace na plfoto są mordowane, a jakie stawiane na piedestale i wychwalane w niebiosa. Ten serwis to czysty paradox, a zależy od przypadku, pory wystawienia i przede wszystkim kategorii. Np.najwięcej odwiedzających i najwyższe noty otrzymują akty, a najmniejszą popularność mają zdjęcia reporterskie. Ten fakt sam świadczy o wiedzy i fachowości użytkowników. Nie mam nic do dodania w tej kwestii. Nie róbmy zatem z plfoto skarbnicy arcydzieł i arcyznawców. Niech każdy umieszcza tutaj to, co potrafi, bo każdemu trzeba dać szansę. Zwłaszcza, że nie wszyscy mają dostęp do najnowszych cudów techniki, a jednak wielu potrafi więcej zrobić wysłużonym analogiem niż pozostali najnowszą cyfrówką. Kropka ;)
niestety to Ty nie rozumiesz pojęcia cyfrowej fotografii...czegoś co coraz bardziej się rozwija...nie można tego lekceważyć...żyjemy w innym świecie ale to nie znaczy że Ty jesteś fotografem a ja nie...trochę szacunku dla cyfry bo ja do analoga szacunek mam i to wielki
po pierwsze - sam je wywołam, po drugie - fotolaby stosują identyczne metody i pracują na takim samym sprzęcie, zatem różnica może raczej leżeć w kwestii jakości papieru foto. Po trzecie - nie zrozumiałeś, nie chcesz zrozumieć i niech tak już zostanie, bo nie jest moim celem edukowanie. Każdy jest w takim stopniu fotografem, w jakim fotografuje, a w takim grafikiem, w jakim robi obróbkę graficzną. Każdą pracę na plfoto można podzielić procentowo i tak też można je oceniać. Np. 0-5 grafika, 5-10 fotografia. Może w ten sposób wyodrębnimy i pozwolimy innym odróżnić sztukę od komputerowej sztukaterii. Pracę optyki od pracy myszki etc.
aha jeszcze jedno i spadam do pracy...ta wersja neonowa,którą już usunąłeś...to był przykład na to ,że obróbką trzeba manewrować tak,żeby poprawić oryginał a nie zePSuć...taka równowaga to podstawa w fotografii cyfrowej :)
różnica jest tego typu,że moje zdjęcia od początku do końca są moje...więc pomysł o innych grafikach odpada...myślę że lepiej jest "ściemnić" zdjęcie niż ściemnić+przepalić jak Twoje
mietcong - w ściemnianiu na kompie może jesteś dobry, ale nadal nie rozumiesz co to jest fotografia. Aby ułatwić Ci zrozumienie tego zagadnienia, dam pewien przykład. Wykonaj zdjęcie, a następnie daj je do obróbki różnym grafikom. Każdy z nich otrzyma inny efekt i kto w takim przypadku jest twórcą pracy? Fotograf czy grafik? Jak również określ która z prac jest bardziej zbliżona do tego, co widziałeś fotografując. Ambicją każdego dobrego fotografa jest tworzenie zdjęcia przy pomocy aparatu oraz umiejętności i doświadczeń fotograficznych. Obróbka powinna stanowić minimalne udoskonalenie stworzonego przez sprzęt optyczny pracy. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to już nie zrozumie lub nie chce zrozumieć ;) Pzdro
mądrzy twierdzą ze fotografię tworzy fotograf ... reszta to narzędzia, techniczna umiejętnosć jest potrzebna choć można ją substytutować... fotografa nie da się zastąpić
dla mnie liczy się efekt ... a obróbka zdjęcia wcale nie oznacza,że przestaje być zdjęciem ... podejrzewam,że mało kto się ze mną nie zgodzi ... jakąś ankietę można by zrobić ;)
mietcong - wcale to nie miał być argument. Widzę, że dla Ciebie lepsze jest graficzne arcydzieło niż prawdziwa fotografia. To już normalne w dobie fotografii cyfrowej, skoro nie potraficie osiągnąć efektu bez PS-a. Ja jednak pozostanę wierny pierwotnej idei fotografii i brzydzę się PS-uciem zdjęć. Moja pasją jest fotografia, nie grafika ;P
Jazonet - nie zgodzę się z Tobą. Fotografię tworzy aparat. Reszta to proces, w którym obraz zostaje przetworzony sztucznie i jest tyle efektów ile sposobów, interpretacji oraz opcji w programach graficznych. Jednak oryginał jest jeden i wcale nie musi się wszystkim podobać. Ingerując w to, co zostało stworzone przez sprzęt fotograficzny, otrzymujemy obraz graficzny. Zatem w tym przypadku fotografia jest tylko bazą, na podstawie której powstają typowe prace na plfoto...
generalnie masz sużo fajnych zdjęć :) ale w tym odcięłabym z pół tej wody i chyba trochę jaśniej..to by dało większy akcent na niebo..a tak podoba mi się:)
drzewa czarne jak smola, nic nie widac na zdjeciu poza klebem chmury i promieniami padajacymi gdzies bardzo daleko.. popracuj nad naswietlaniem zdjec + moze troche nad kadrem?
zamysl bardzo dobry (te promienie) ale ten dol jest niezdecydowany...uzylbym polowki szarej aby wyciagnac widocznosc na dole, tak jest zwykly pstryk, powodzenia
Zostawmy już laby w spokoju i zajmijmy się fotografowaniem, bo to sprawia największą przyjemność oraz ma główny wpływ na osiągnięcie efektu czyli dobrego zdjęcia ;) Pzdro
To fakt, że fotografię tworzy fotograf. Bez niego zdjęcie nie powstanie i jest on, że tak to nazwę - czynnikiem decydującym w tej kwestii. Ustala kadr, przysłonę, czas, ekspozycję i wiele innych parametrów. Co prawda, wykonuje to za pomocą sprzętu fotograficznego, ale bez jego wiedzy i doświadczenia nie powstanie nic ciekawego czy godnego uwagi. Podsumowując zatem poniższe wypowiedzi można pokusić się o stwierdzenie, że fotografia to bardzo skomplikowana i szerokopojmowana sztuka, na której powstawanie składa się wiele istotnych elementów. Przede wszystkim człowiek i jego umiejętności. Zaraz po tym optyka i możliwości techniczne sprzętu, jak również zastosowane materiały światłoczułe (w przypadku fotografii analogowej). Nie zapominajmy oczywiście o samym fotografowanym obiekcie, świetle oraz ekspozycji. Komputer, program graficzny i umieszczenie pracy na plfoto to już procesy dodatkowe, które znajdują się za etapem końcowym, jakim jest fotografia czyli odbicie rzeczywistości na papierze czy też zapisanie na karcie pamięci.
pozatem, troche to opacznie zrozumiales, ale teraz juz wiem z czego to wynika - nosisz materiały stale, do zaprzyjaźnionego labu, w dodatku prowadzonego przez fascynatów - zgadza sie wiec - masz komfort powtarzalności i wysokiej jakości odbitek, i tu faktycznie rodzaj papieru robi różnicę (swoja drogą zazdroszczę komfortu ... ostatni który znałem a działał w ten sposób padł ... 95% ludzi nie widzi różnicy między odbitką z noritsu a tą za 1/3.../5 ceny z fotojokera); niestety fotografia cyfrowa spowodowała dramatyczny spadek ilości wykonywanych odbitek - skutkiem nawet najlepsze laby oszczędzają na chemii stajac sie faktycznie mało profi; nadal nie zmienia to faktu ze laby sa różne i kalibrują je technicy według wytycznych producenta, potem siedzi jeszcze labludek który to zwykle ma zwyczaj nakładania na to wsyzstko wlasnego widzimisie, w takim zestawieniu papier jest czynnikiem najmniej istotnym; zrobiłem ostatnio eksperyment testujac 4ry uznane laby w poniekąd sporym mieście (plik cyfrowy, z zaznaczeniem ocji 1:1 bez korekcji labu), 3 z nich używały tego samego papieru kodaka - efekty były skrajnie różne
rozumiem więc ze jeśli zaniesiesz materiał do rossmana i do jakiegokolwiek labu np. AGFY a odbitki powstana na tym samym rodzaju papieru - bedą identyczne ??
a tak na marginesie - gdy opowiadasz o tej świeżości i rodzaju chemii itp., to kojarzy mi się to z jakąś hałturą, a nie profesjonalnym fotolabem. Zatem nie rozumiem Twoich dywagacji na ten temat, bo profesjonalizm to nie to samo co prowizorka i tych pojęć nie powinno się mylić ze sobą. Myślę, że jakość to słowo, którego nie da się zastąpić niczym innym i to przede wszystkim ona zapewnia efekt końcowy. Tyle w tym temacie ;)
a jednak waszmosc Mike Jolero dobrze prawi w swych komentarzach... szacuneczek sie nalezy jak najbardziej
MO - swoje zdjęcia wykonuję od początku do końca i mam takie pojęcie, jakie powinienem. Co prawda technika poszła już bardzo do przodu w porównaniu do czasów prowizorycznej ciemni w garażu, lecz staram się nadążać. Wspólnie z przyjaciółmi prowadziłem studio w czasach, gdy było to w miarę przyjemne i opłacalne. Nadal współpracuję z nimi i korzystam z ich doświadczenia. Mają oni odpowiednią wiedzę i sprzęt. Opieram się na tym od lat i jestem zadowolony. Nie zajmuję się kalibracją maszyn, bo od tego są inni fachowcy. Mnie interesują głównie procesy, w których główną rolę gra optyka i do tego się przykładam. Zatem również bardzo istotną kwestią jest jakość papieru, na co właśnie często laicy nie zwracają uwagi. Zatem bzdury opowiadasz waść również twierdząc, że jakość zastosowanych materiałów ma najmniejszy wpływ na efekt. No tak. Po co przepłacać? Przecież można iść np. do Rossmana. Tam chyba najtaniej kupi się kliszę, wywołanie gratis i odbitki też tanio jak barszcz. Po co taki Mike kupuje kliszę Fuji za 5 razy wyższą cenę i odbitki wykonuje na papierze silk Fuji lub Kodak Royal? Znowu zaczynam odnosić wrażenie, że jesteśmy 20 lat za murzynami i nadal jakość w tym kraju zajmuje kolejne miejsce za ceną. Jeżeli połączymy wiedzę i doświadczenie z najlepszej jakości sprzętem i materiałami, to bezdyskusyjnie nie ma szans żadna taniocha, nawet gdyby zaprządz do tego najlepszych inżynierów i profesorów z najwyższych polskich uczelni... ;) Pzdro
Mike Jolero 2007-06-28 17:44:51> "po pierwsze - sam je wywołam, po drugie - fotolaby stosują identyczne metody i pracują na takim samym sprzęcie, zatem różnica może raczej leżeć w kwestii jakości papieru foto." ... opowiadasz waść bzdury straszne, po pierwsze - sam wywołasz kolorowy negatyw/pozytyw ? gratuluję zacięcia i che ci marnotrawienia pieniedzy (aczkolwiek wydaje mi sie ze nie masz o tym bladego pojecia) po drugie, fotograf czy to z powiekszalniekiem, lab analogowy czy lab cyfrowy wpływa na wywołanie negatywu (w mniejszym stopniu pozytywu bo ten jest w zasadzie zerojedynkowy - wywołany lub spieprzony) a w ogromnym stopniu na odbitke (zaczynając od marki maszyny - powszechnie funkcjonują conajmniej 3 poprzez profile barwne labu, kalibracja maszyny a wlasciwie czesto jej brak, upodobania laboranta, rodzaj chemii, jej świeżość i kilka innych) rodzaj i marka papieru też ma wpływ ale jest na końcu tego łancuszka i ma stosunkowo najmniejszy udział w efekcie
dzieki rownież pozdrawiam...znad zatoki :)
mam szacunek do fotografii ogromny i wcale nie dyskredytuję tej cyfrowej, lecz jej powszechność doprowadziła do tego, iż ludzie przestali rozróżniać fotografię od grafiki. To jest moje zdanie i wcale nie musisz się z nim zgadzać. Pozdrawiam
nie usunąłem tylko została wymordowana ;) a fotografia cyfrowa wcale nie jest ani lepsza, ani gorsza od analogowej. Jest po prostu inna i tylko od interpretacji oraz techniki zależy czym się stanie. Nie miałem zamiaru poprawiać oryginału. Zrobiłem tak, żeby kłuło w oczy. Po za tym podobały mi się kolory i chciałem się nimi podzielić. W końcu zdjęcie z kamery termowizyjnej to też zdjęcie i może być różnie odbierane. Czasami szczęka mi opada, gdy widzę jakie prace na plfoto są mordowane, a jakie stawiane na piedestale i wychwalane w niebiosa. Ten serwis to czysty paradox, a zależy od przypadku, pory wystawienia i przede wszystkim kategorii. Np.najwięcej odwiedzających i najwyższe noty otrzymują akty, a najmniejszą popularność mają zdjęcia reporterskie. Ten fakt sam świadczy o wiedzy i fachowości użytkowników. Nie mam nic do dodania w tej kwestii. Nie róbmy zatem z plfoto skarbnicy arcydzieł i arcyznawców. Niech każdy umieszcza tutaj to, co potrafi, bo każdemu trzeba dać szansę. Zwłaszcza, że nie wszyscy mają dostęp do najnowszych cudów techniki, a jednak wielu potrafi więcej zrobić wysłużonym analogiem niż pozostali najnowszą cyfrówką. Kropka ;)
niestety to Ty nie rozumiesz pojęcia cyfrowej fotografii...czegoś co coraz bardziej się rozwija...nie można tego lekceważyć...żyjemy w innym świecie ale to nie znaczy że Ty jesteś fotografem a ja nie...trochę szacunku dla cyfry bo ja do analoga szacunek mam i to wielki
po pierwsze - sam je wywołam, po drugie - fotolaby stosują identyczne metody i pracują na takim samym sprzęcie, zatem różnica może raczej leżeć w kwestii jakości papieru foto. Po trzecie - nie zrozumiałeś, nie chcesz zrozumieć i niech tak już zostanie, bo nie jest moim celem edukowanie. Każdy jest w takim stopniu fotografem, w jakim fotografuje, a w takim grafikiem, w jakim robi obróbkę graficzną. Każdą pracę na plfoto można podzielić procentowo i tak też można je oceniać. Np. 0-5 grafika, 5-10 fotografia. Może w ten sposób wyodrębnimy i pozwolimy innym odróżnić sztukę od komputerowej sztukaterii. Pracę optyki od pracy myszki etc.
aha jeszcze jedno i spadam do pracy...ta wersja neonowa,którą już usunąłeś...to był przykład na to ,że obróbką trzeba manewrować tak,żeby poprawić oryginał a nie zePSuć...taka równowaga to podstawa w fotografii cyfrowej :)
a poza tym ...zrób zdjęcie swoim analogiem i zanieś kliszę do 3 różnych fotolabów...zapewniam Cię że każdy z nich wywoła zdjęcie inaczej :)
różnica jest tego typu,że moje zdjęcia od początku do końca są moje...więc pomysł o innych grafikach odpada...myślę że lepiej jest "ściemnić" zdjęcie niż ściemnić+przepalić jak Twoje
mietcong - w ściemnianiu na kompie może jesteś dobry, ale nadal nie rozumiesz co to jest fotografia. Aby ułatwić Ci zrozumienie tego zagadnienia, dam pewien przykład. Wykonaj zdjęcie, a następnie daj je do obróbki różnym grafikom. Każdy z nich otrzyma inny efekt i kto w takim przypadku jest twórcą pracy? Fotograf czy grafik? Jak również określ która z prac jest bardziej zbliżona do tego, co widziałeś fotografując. Ambicją każdego dobrego fotografa jest tworzenie zdjęcia przy pomocy aparatu oraz umiejętności i doświadczeń fotograficznych. Obróbka powinna stanowić minimalne udoskonalenie stworzonego przez sprzęt optyczny pracy. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to już nie zrozumie lub nie chce zrozumieć ;) Pzdro
coś mi tu ściemniasz ;)
mądrzy twierdzą ze fotografię tworzy fotograf ... reszta to narzędzia, techniczna umiejętnosć jest potrzebna choć można ją substytutować... fotografa nie da się zastąpić
no oczywiście...komp to moja cyfrowa ciemnia a bez ciemni nie ma zdjęć nieprawdaż?
czyli krótko mówiąc, bez kompa jesteś marnym fotografem? ;)
dla mnie liczy się efekt ... a obróbka zdjęcia wcale nie oznacza,że przestaje być zdjęciem ... podejrzewam,że mało kto się ze mną nie zgodzi ... jakąś ankietę można by zrobić ;)
mietcong - wcale to nie miał być argument. Widzę, że dla Ciebie lepsze jest graficzne arcydzieło niż prawdziwa fotografia. To już normalne w dobie fotografii cyfrowej, skoro nie potraficie osiągnąć efektu bez PS-a. Ja jednak pozostanę wierny pierwotnej idei fotografii i brzydzę się PS-uciem zdjęć. Moja pasją jest fotografia, nie grafika ;P
dobre zdjęcie to to nie jest...a to ,że zero obróbki to marny argument...następnym razem wrzuć dobre-naturalne a nie tylko naturalne:)
Jazonet - nie zgodzę się z Tobą. Fotografię tworzy aparat. Reszta to proces, w którym obraz zostaje przetworzony sztucznie i jest tyle efektów ile sposobów, interpretacji oraz opcji w programach graficznych. Jednak oryginał jest jeden i wcale nie musi się wszystkim podobać. Ingerując w to, co zostało stworzone przez sprzęt fotograficzny, otrzymujemy obraz graficzny. Zatem w tym przypadku fotografia jest tylko bazą, na podstawie której powstają typowe prace na plfoto...
Caly proces obrobki tworzy fotografie. Nie tylko pstryk. Popracuj nad nim jeszcze troche.
no...więcej nieba...mniej wody...i będzie nieźle...
za ciemne
generalnie masz sużo fajnych zdjęć :) ale w tym odcięłabym z pół tej wody i chyba trochę jaśniej..to by dało większy akcent na niebo..a tak podoba mi się:)
drzewa czarne jak smola, nic nie widac na zdjeciu poza klebem chmury i promieniami padajacymi gdzies bardzo daleko.. popracuj nad naswietlaniem zdjec + moze troche nad kadrem?
hmm to mi sie bardziej podoba ale niestety jest prześwietlone w niektórych miejscach
zdecydowanie lepsze. Zgadzam sie z petryczk - bardzo dobra rada
fajne ;]
zdecydowanie lepsze
ładne :)
ładne. pozdrawiam
dość fajne
to jest jeszcze ładne :)
zamysl bardzo dobry (te promienie) ale ten dol jest niezdecydowany...uzylbym polowki szarej aby wyciagnac widocznosc na dole, tak jest zwykly pstryk, powodzenia
piękneeeeeeee....