To pierwsze dni września ubiegłego roku - jak wiecie wyjątkowo upalnego i zielonego. Przyroda nie została tu zretuszowana. Szczyt Beskidka tonął we mgle, która nieustannie się skraplała, stąd widoczna wilgoć. Można było fotografować wyłącznie detale, z bliskiej odległości. Dół się faktycznie poruszył, bo wraz z migawką wpadłem w poślizg na zgniłej gałęzi ... oto cała historia zdjęcia.
Przedziwnie wyszło, przyznaję, lecz na poruszone to nie wygląda. zamazane liście to raczej zasługa wiatru, ale wiatr i mgła? sam nie wiem, może autor coś nam wyjaśni? Tak czy inaczej bardzo intrygujące.. no i skąd taka zieleń we wrześniu?
Powiem, że klimatem przypomina dżunglę wietnamską. (wiadomo, że roślinność nie ta) Brakuje tylko żołnierzy zza krzaków. Świetny Klimat - nie ma co.
To pierwsze dni września ubiegłego roku - jak wiecie wyjątkowo upalnego i zielonego. Przyroda nie została tu zretuszowana. Szczyt Beskidka tonął we mgle, która nieustannie się skraplała, stąd widoczna wilgoć. Można było fotografować wyłącznie detale, z bliskiej odległości. Dół się faktycznie poruszył, bo wraz z migawką wpadłem w poślizg na zgniłej gałęzi ... oto cała historia zdjęcia.
Przedziwnie wyszło, przyznaję, lecz na poruszone to nie wygląda. zamazane liście to raczej zasługa wiatru, ale wiatr i mgła? sam nie wiem, może autor coś nam wyjaśni? Tak czy inaczej bardzo intrygujące.. no i skąd taka zieleń we wrześniu?
podoba się, z klimatem
zruszone miało być?
Cóż za klimat... magia...