dopiero teraz zauwazylam, ze tu sa rowniez rany ciete przewidziane ("opatrunkowanie" ran!!! ??) ... no dobra ... ale nie po twarzy, bo operacje plastyczne sa drogie i nie w okolicach bebechow, bo sie dlugo goja ... matkotymoja! ... ja jestem gorsza od Cygana! ... tylko nie kazcie mi sie wieszac!
Malczer... to wcinanie sie to raczej już było bez szacunku ;)) A co pierwszej pomocy usta-usta to nie mam zamiaru odbierac ci palmy pierwszeństwa (ba! z palm to moge dorzucić jeszcze jedną.. z naszego ronda w Warszawie) Ja pisałam tylko o opatrunkowaniu ran!!!
Kolorowo, ale smętnie. Z mojej strony zapraszam do Gdańska. Tu jest kolorowo, ale mniej smętnie (czasami). Można się napić zacnych gdańskich trunków, a i w łeb dostać w zabytkowych uliczkach :P Cześć Hawejku :)...
wyświetlają się tytuły tych zdjęć, które były najnowszymi danego autora w momencie naszego go dodania do ula (logicznie napisałam?). tak sądzę. miło Cię tu znów widzieć Hawejku:)
tak Hawejku, proponuję sekretery z masą zakamarków i schowków,. One bardzo malowniczowo wyglądają... widzialem takie (tylko się nie denerwuj) na Sycylii.
pozdrawiam
moj zapal do robienia zdjec gasnie ... chyba musze gdzies na chwile wyjechac ... zapolowac na inne swiatlo ... inne "obiekty" ... albo zaczne robic meble! ... :O)
Podziwiam Twój zapał do robienia fot, aby zaspokoić swe zapędy gotowa jesteś nawet kupić dziecku loda... całe szczęsciu że ta inwestycja opłaciła Ci się bo fota fajna, pełna kolorów i sympatii choć może ten dół lekko obciąć?
Dobrze, że masz to Słoneczko Złote, bo tak to juz całkiem byś o nas zapomniala.... Zapomniała... no tak, najeżdżam myszką (ha ha ha ;D) u siebie w ulu na te miniaturkę, a tu mi się pojawia napis Amnezja II czy tam XXII... Mam nadzieję, że nie będzie dalszego ciągu tej amnezji... :) Ah... wesole jest zycie jedzącego lody małego Ludka w wesołym miasteczku :))) Buziaki... :*
A chłopcy za pchanie karuzeli przez trzy rundy otrzymywali jeden przejazd.
urocze :)
piękne
Kurcze. Wiedziałem, że dziś będzie karuzela. Na Madame można zawsze liczyć, ale Malczer to chyba na gościnnych występach :PP
bo pan kierownik, to jak cos juz powie ... to ... nikt tak nie powie, jak pan kierownik ... :O)
Malczer... z góry sorry za wcinanie się... faktycznie umiesz, oj umiesz.... ;P
Ja to umiem "zagadać" do kobiety :D
elegancki powiadasz ... nęcisz ... a niech tam! ... prosil, prosil i wyprosil ...
W Gdańsku, na Katowni, mamy bardzo elegancki "wieszaczek" dla czarownic. Może dasz się skusić? :P :)...
dopiero teraz zauwazylam, ze tu sa rowniez rany ciete przewidziane ("opatrunkowanie" ran!!! ??) ... no dobra ... ale nie po twarzy, bo operacje plastyczne sa drogie i nie w okolicach bebechow, bo sie dlugo goja ... matkotymoja! ... ja jestem gorsza od Cygana! ... tylko nie kazcie mi sie wieszac!
szkoda,że dziewczynka nie jest tu pierwszym planem,ale podoba się
wzruszylam sie jak nie wiem ... i zebyscie oboje byli usatysfakcjonowani, to pozwole sobie dac w leb dwa razy ... a co? ...
Malczer... to wcinanie sie to raczej już było bez szacunku ;)) A co pierwszej pomocy usta-usta to nie mam zamiaru odbierac ci palmy pierwszeństwa (ba! z palm to moge dorzucić jeszcze jedną.. z naszego ronda w Warszawie) Ja pisałam tylko o opatrunkowaniu ran!!!
Madame, z całym szacunkiem, ale proszę się nie "wcinać". "Pierszej" pomocy, czyli "śmiało Albercik: usta-usta", udzielam JA! :)...
Kiedy jedziesz po to w łeb ? Biore apteczke pierwszej przemocy.. tfu.. pomocy i opatrunkuje Ci rany :))
Wiedziałem, że nie siła argumentów Cię przekona, a argument siły :P :)...
no smetnie no, bo slonca zlotego brakuje ... ty masz niesamowita sile przekonywania ... cios w leb wywolal u mnie dreszcz emocji ... przyjezdzam!
Kolorowo, ale smętnie. Z mojej strony zapraszam do Gdańska. Tu jest kolorowo, ale mniej smętnie (czasami). Można się napić zacnych gdańskich trunków, a i w łeb dostać w zabytkowych uliczkach :P Cześć Hawejku :)...
wyświetlają się tytuły tych zdjęć, które były najnowszymi danego autora w momencie naszego go dodania do ula (logicznie napisałam?). tak sądzę. miło Cię tu znów widzieć Hawejku:)
Za delikatny jestem żeby Cię stresować, ale Sycylię wspominam koszmarnie, ukradli mi karty na których miałem 700 fot.
no cale szczescie, ze nie napisales, bo bym sie jeszcze bardziej wnerwila
Hawejku to juz Ci nie napiszę ze niebawem będę w Barcelonie, Andorze i Montserat..
wspomniales Sycylie i od razu zaczely mi sie rence czonsc ... z tych nerw ...
!
podoba mi się. bardzo przyjemne i optymistyczne
tak Hawejku, proponuję sekretery z masą zakamarków i schowków,. One bardzo malowniczowo wyglądają... widzialem takie (tylko się nie denerwuj) na Sycylii. pozdrawiam
urocze, i ladnie odziana dzieweczka :-)
moj zapal do robienia zdjec gasnie ... chyba musze gdzies na chwile wyjechac ... zapolowac na inne swiatlo ... inne "obiekty" ... albo zaczne robic meble! ... :O)
Podziwiam Twój zapał do robienia fot, aby zaspokoić swe zapędy gotowa jesteś nawet kupić dziecku loda... całe szczęsciu że ta inwestycja opłaciła Ci się bo fota fajna, pełna kolorów i sympatii choć może ten dół lekko obciąć?
stare dzieje.....znamy sie juz tak dlugo?? 8)
a nie wiem ... u mnie przy twoich nowych zdjeciach zawsze wyswietla sie Radegast
btw mnei tez sie wyswietla amnezja , czemu tak jest?? :)
hej, dzien dobry, cos nowego :)
przyjemnie
Dobrze, że masz to Słoneczko Złote, bo tak to juz całkiem byś o nas zapomniala.... Zapomniała... no tak, najeżdżam myszką (ha ha ha ;D) u siebie w ulu na te miniaturkę, a tu mi się pojawia napis Amnezja II czy tam XXII... Mam nadzieję, że nie będzie dalszego ciągu tej amnezji... :) Ah... wesole jest zycie jedzącego lody małego Ludka w wesołym miasteczku :))) Buziaki... :*
;-)
budzę się, zaczynam przeglądać, a tu coś TAKIEGO.
myślę,ze nie tylko kolory są tu fajne. Świetna praca, znak czasów.
kolory fajne
:)
Mała Hawej liże loda i nawet karuzela Jej nie rusza :)) Wie, że Mama zrobi nam tu karuzelę :PP
Adorable! :)
>))
Mnie też już nic więcej nie potrzeba, tym się pozachwycam chwilkę :)
centralne "aloha!" ... :O)
dobrze, że nie centralnie :)
hawejko :)) ;*