Opis zdjęcia
Oprócz ciężkiej pracy w górach koń ten musiał też znosić humory swego właściciela, który po pijanemu zaprzęgał go do wozu i w wielkim pędzie z batem w ręku urządzał gonitwy, w czasie których często koń przewracał się razem z wozem. \\"Gniady\\" jest wystraszony, stracił zaufanie do ludzi. Mieszkał w zawalającym się budynku, ciemnym i wilgotnym, w którym leżało pełno sprzętów gospodarczych z niebezpiecznymi, ostrymi elementami. Po wielu latach ciężkiej pracy przestał być potrzebny z powodu chorej nogi i został przeznaczony na rzeź. Wykupiła go Fundacja "Zwierzę nie jest rzeczą". Natomiast już w Fundacji dostał skrętu jelit. Ma amputowane 6 metrów jelita cienkiego i wykonane bajpasy do jelita ślepego. Miał 20% szans na przeżycie. Jak się skończyła historia? widać na zdjęciu.
przepiękny ten koń.
dyzio1 >> cieszę się, że i Twój cztwrokopytny wyszedł z kolki... Gniady był w klinice w Gliwicach u dr Golonki. Dorotko >> dziękuję za ciepłe słowa... po części wystawianie zdjęć koni z Fundacji (z ich ściskającymi za serce historiami) traktuję jako pokazanie, że w tym naszym końskim światku, gdzie jest mnóstwo zdjęć pięknych arabskich pokazów, wspaniałych galopów po pastwiskach, energii i szczęścia, znajdziemy również smutek, cierpienie, często przypłacone zdrowiem, czasem życiem. Gdzie to właśnie człowiek jest oprawcą, krzywdzącym niewinne zwierzęta.
Kazdy moj komentarz jest krepujacy, czuje jak przyklaskuje komus, kto odwalil za mnie brudna robote; komus, kto sie zajal wszystkim, a ja tylko podziwiam efekt koncowy. To piekne, co mozna zrobic jak sie poswieci odrobine siebie, gratulacje dla Was.
w której klinice? dobrze, że są jeszcze ludzie..... tacy jak Ty. ja wczorajszą noc spędziłam przy kolce ale szczęśliwie sie skończyła. pozdr
Zdjęcie bardzo przyjemne, ale ważniejsza pewnie w tym wszystkim historia konia, miło, że sie udało, pozd;)
muszę się uderzyć w piersi... miało być "koniarz"...
cepilek >> u ludzi faktycznie bajpasy tyczą się choroby wieńcowej, natomiast u koni w wyniku skrętu jelit, obumiera jelito cieńkie, w związku z tym zostaje ono wycięte (tzw. resekcja). By połączyć jelito czcze ze ślepym (by ominąć to które jest chore-wycięte) stosuje się bajpasy, czyli pomost, który połączy oba jelita. Konie (jako gatunek) mają wadliwą budowę przewodu pokarmowego, ponieważ wszystkie organy (począwszy od przełyku, żołądka, przez okrężnicę, i kolejno przez każdy rodzaj jelita) znajdują się na jednej krezce (najednym 'sznurku') i gdy w którymś miejscu nagromadzą się gazy (czy w żołądku, czy w jelitach), to następuje skręt/pęknięcie jelit, który w najgorszym wypadku kończy się śmiercią. Całe szczęście, że w przypadku Gniadego szybko zareagowaliśmy, bo mogło się to skończyć nie za dobrze... z resztą, każdy koniaż wie co to kolka...
Wielkie brawa dla wielkich ludzi!A poklep go pchelko ode mnie!
niech szybko powraca do zdrowia i biega z innymi :))) śliczny :)
Pierwsze słyszę o bajpasach do jelita ślepego czyli wszczepianiu pomostów aortalno-wieńcowych do jelita ślepego... :)
ludzie sa czasami ... eh .. brak slow bo i w kilku slowach sie nie da tego opisac .. to trzeba zobaczyc .. ten mial szczescie
na zdjęciu nawet widać pod brzuchem taki "szpic"... to pozostałości po operacji... Gniadego (Miętka) roznosi energia, gdy inne konie wychodzą na zieloną trawkę. On niestety, przez kilka kolejnych miesięcy musi zostać na diecie, ma padok wysypany piaskiem, bo trawa by mu zaszkodziła (taki paradoks)...
super ujecie
smutna jego historia.. ;( ludzie są okropni. i że nikt na to nie reagował i nie miał wpływu, żeby powstrzymać właściciela i zapobiec jego wybrykom.. cóż. teraz ma chyba lepiej :) widać :) a zdjęcie enegiczne :)
dobrze ze chodzi po swiecie taka phelka
Lubię konie. Kiedyś jeden artysta powiedział. Są trzy rzeczy na świcie najładniejsze: Koń w galopie, Jacht pod żaglami i Akt (tańcząca kobieta)
wzruszjaca historia...piekny koń
i całe szczęście !!!!!!!!!!!!!!!
wypiękniał, biedaczek co musiał przezyc...
aha... szum celowy :o)
DLA NIEGO NAJWYŻSZA OCENA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!