no nie powiem mi też :)

mi tez

mi sie nie podoba

: >

błeee... :)))))))

Mnie to przypomina raczej gest Kozakiewicza :)

bomba!

Mamy do wyboru myśleć ,że to co wokół nas to rzeczywistość , albo ta rzeczywistość to niekończący się sen... Tak odbieram to zdjęcie... a może to sen jest rzeczywistością? I zatrzymało się na zawsze w naszej pamięci lub chcemy ,żeby nigdy się nie skończyło ... Jest rano , piękny słoneczny dzień się zapowiada a ja już takie poważne rzeczy piszę... :-) Ale , przystojni Ci Twoi mężczyźni...

co do napisu masz rację ... jednak wyobraź sobie że myślałem dokładnie tak jak ty ! i zrobiłem go pochylonego w perspektywie ... dosyć długo testowałem to ... i powiem ci że napis nie może stać się integralną częścią obrazu ... bo wprowadzi bardzo dziwny wymiar ... możliwe że kiedyś to opanuję ale teraz jeszcze za wcześnie ... a to masz jedno z najlepszych ... najciekawsze że podobnie myślimy ...

dobre!!! pozdr

ho ho ho hoooo ... National Geographic - zwraca się do autorki z propozycją pracy ... prosimy stawić się u nas w biurze w poniedziałek rano - poleci pani szukać Indian Yanomani :-)

hehe:) no z pomyslem i sympatyczne... pozdr.:)

Witaj blanko - daaawno Cię tu nie widziałem! Ekstra! Podoba mi się! :-)) Pzdr.