Błyskawic się nie trafia, bo to nie chodzi o te tysięczne sekundy. W każdą burzę upoluję Ci 10 błyskawic, ot tak. Kadr planujesz przed błyskiem, a potem naświetlasz, w zależności od warunków i ustawień przysłony - przez 10-60 sekund i więcej. W ten czas chwycisz na 'kliszy' wszystkie błyski, które wpadł przez obiektyw. Nie strzelasz an migawce 1/1000, ani nawet 1/10. Bo wtedy nic tu z Ciebie, a tylko przypadkowość. Pozdrawiam.
Gratuluje Tygryskowi spostrzegawczości ! Rzeczywiście, zdjęcie jest przypadkowe, ale obiecuję, że następnym razem jkakoś lepiej upozuję piorun, najlepiej w studio. Co do jakości, to istotnie w czasie panującego pogodowego "bałaganu" trudno było zapanować nad parametrami, bo przecież działo się to w deszczu i w ciągu tysięcznych sekundy. Pozdrawiam George.
Błyskawic się nie trafia, bo to nie chodzi o te tysięczne sekundy. W każdą burzę upoluję Ci 10 błyskawic, ot tak. Kadr planujesz przed błyskiem, a potem naświetlasz, w zależności od warunków i ustawień przysłony - przez 10-60 sekund i więcej. W ten czas chwycisz na 'kliszy' wszystkie błyski, które wpadł przez obiektyw. Nie strzelasz an migawce 1/1000, ani nawet 1/10. Bo wtedy nic tu z Ciebie, a tylko przypadkowość. Pozdrawiam.
Gratuluje Tygryskowi spostrzegawczości ! Rzeczywiście, zdjęcie jest przypadkowe, ale obiecuję, że następnym razem jkakoś lepiej upozuję piorun, najlepiej w studio. Co do jakości, to istotnie w czasie panującego pogodowego "bałaganu" trudno było zapanować nad parametrami, bo przecież działo się to w deszczu i w ciągu tysięcznych sekundy. Pozdrawiam George.
Przypadkowe jakieś...
piorun ładny, ale kadr nieciekawy
jakosc kuleje