Nie flara ale deszcz ;-) Zaś co do krzywości to wróciłem tam, z innym obiektywem (50 mm), przymierzałem się i przymierzałem, starałem stanąć idealnie w 1/2 szerokości - i za diabła nie chce wyjść prostsze. Albo jest tak, że budynki nie są zbudowane prosto (możliwe), albo brak symetrii w układzie gzymsów itd. (ten po prawej jest optycznie o wiele cięższy: szerszy, ciemniejszy) dają takie wrażenie. Co do nieba - jeszcze raz - zdjęcie jest wykonane rano, przy lekko zachmurzonym niebie, w kierunku na wschód (czyli pod lekkie słońce), z deszczykiem. Pewnie mogłem przyjść kiedy indziej ale ja o zdjęciach (jeszcze?) nie myślę pt. "przyjdę jutro".

Hmm prawdę mówiąc nie mam koncepcji na tę połówkę. Jakiś klin to może by coś zdziałał, a tak...? BTW to jest ta wąziutka szczelinka http://tnij.org/zelaznicze zdjęcie robione rano w kierunku wschodnim, przy lekkim zachmurzeniu oraz lekkim deszczyku (ale słonko troszkę zza chmurek dawało). No więc jakbym miał taki szary klin to może, ale połówka - raczej poszłaby po całej górnej części. Ale OK, wrócę tam z moim Lee (ale nie Bruce'm) ;-) powtórzę ;-)

Zdeczko chyba leci, chociaż mam wrażenie, że po prostu kamieniczki są nieproporcjonalne, ta po prawej jest nieco "cięższa". No i urok kitowych zumików się kłania...