BLOG.: Wczoraj we wtorek nieco pochodziłem po mieście bo miałem w kilku urzędach sprawy do załatwienia. Rano o świcie kobieta co mleko od krowy przynosi powiedziała.: "Listopad Panie !". Owszem....... Listopad. Wiało strasznie..... pochmurno..... deszczowo..... Odkryłem, że mój aparat cyfrowy najostrzejsze fotografie robi gdy pada deszcz..... chyba to będzie moja ulubiona pora na plener :))) A dzisiaj zaczynam studiować Dzienniki Stefana Żeromskiego - kilka kilogramów ciekawej lektury.