Opis zdjęcia
Z dedykacją dla mojego Łukaszka... oraz dla innych ludzi o dobrych serduszkach, którzy nie są obojętni na krzywdy wszelkich zwierzątek i ptaszątek.
latający holenderek... :)
bdb!
normalnie Kaszpirowski z mego brata :D /za czułość jego dłoni, za Twoją dedykację, za Wasze uczucie.
ale extra....znam ta dlon? :)
+++
bodajże młoda muchołówka szara:)
:)
ojej, coóż to za maleńki pitaszek? ;)
fajnie, ze wszystko takie brudne
kochajcie swoje zwierzaki. wiem, co mowie. kiedys moze ich zabraknac :(
pv: rodzice na pewno by go tam nie znaleźli, nie odplątali by mu pajęczyn i sznurka z nóżek. Potem spokojnie odleciał. Więc chyba warto było...
Japa sama sie śmieje :)
Podstawowa zasada: nie ruszać takich żółtodziobów. Wystarczyło trochę poobserwować, żeby zobaczyć, że co jakiś czas przylatują do niego rodzice z pokarmem. Więcej można zaszkodzić, niż pomóc.
biedny maluch, dobrze, że są ludzie o dobrych sercach, śliczny :)
pomocna dłoń :-)
Słodkie maleństwo.. :)
lubie tego typu zdjecia czlowiek-przyroda :) pozdrawiam
troche kojarzy mi sie z baśniami Andersena...a dlaczego to nie mam pojęcia ;)
ale biedny mały szaraczek
za szybko za latanie sie wzial?
Gęba mi się śmieje
;-)
latający holenderek... :)
bdb!
normalnie Kaszpirowski z mego brata :D /za czułość jego dłoni, za Twoją dedykację, za Wasze uczucie.
ale extra....znam ta dlon? :)
+++
bodajże młoda muchołówka szara:)
:)
ojej, coóż to za maleńki pitaszek? ;)
fajnie, ze wszystko takie brudne
kochajcie swoje zwierzaki. wiem, co mowie. kiedys moze ich zabraknac :(
pv: rodzice na pewno by go tam nie znaleźli, nie odplątali by mu pajęczyn i sznurka z nóżek. Potem spokojnie odleciał. Więc chyba warto było...
Japa sama sie śmieje :)
Podstawowa zasada: nie ruszać takich żółtodziobów. Wystarczyło trochę poobserwować, żeby zobaczyć, że co jakiś czas przylatują do niego rodzice z pokarmem. Więcej można zaszkodzić, niż pomóc.
biedny maluch, dobrze, że są ludzie o dobrych sercach, śliczny :)
pomocna dłoń :-)
Słodkie maleństwo.. :)
lubie tego typu zdjecia czlowiek-przyroda :) pozdrawiam
troche kojarzy mi sie z baśniami Andersena...a dlaczego to nie mam pojęcia ;)
ale biedny mały szaraczek
za szybko za latanie sie wzial?
Gęba mi się śmieje
;-)