Agnieszko, już marzę o tym, by kiedyś wrócić, teraz może na spokojniej... więcej popatrzeć a nie tylko pokadrować... Bartholomeus-> z mojego komentarza można było wyciągnąć mylny wniosek, że zdjęcie jest "au naturel" - nie jest, oczywiście tonacja zmieniona, głównie po to by odebrać zimne tony, które wkradły się przy braku światła; Zofinko, ja wszystko rozumiem dobrze, tylko lubię się przekomarzać :) stap-> dzięki, przy ostatniej odsłonie "zapalę świeczkę" dla wszystkich zainteresowanych... Ci, którzy pytali wprost, już wiedzą :) Red Fox, Mieszko, makk75-> dzięki; copytko-> gra wstępna po filmie... tylko że wczorajszy dopiero po północy się skończył... ???
Iskier: a ja Cię chciałam pochwalić za dobrą pracę (patrz: poprzednie też z tej serii)i zaangażowanie,uchwycenie takiego obiektu i nam przedstawie/anie.Rozumiem :skromność ,nie pozwala Ci się chwalić ....;)))
etcetera-> w tym młynie ostatnią świeżo zmieloną mąkę widziano wiele dzisiątek lat temu... teraz świeży jest dach i odnowiona fasada; i chwała tym, którzy zadbali i zacny budynek nie popada w ruinę; Grzymała-> cieszę się, jeszcze przynajmniej dwa będą, zapraszam :) Darec_C-> dla mnie to najcudowniejsze doznanie z majowego weekendu, cieszę się że choć odrobiną uroku tego miejsca mogę się z Wami podzielić; Zofinko, masz rację - nawet przemiły pan oprowadzający po obiekcie powiedział, że to co się teraz buduje to jedna wielka "ch...izna" a tu jest kawał solidnej roboty - swoją drogą, muszę się jeszcze zorientować czy ten Czech rzucił to "pod polską publikę" czy też w kwestii pogardliwych opinii z Czechem tak łatwo się dogadać... ;-) Ciua-> pora wstać ;-) black_bird-> cieszę się, że bronisz lewej, ktoś wcześniej sugerował, by ją ściąć... może tam nie jakiś charakterystycznie młyński klimat, ale dekoracja szalenie mi się podoba... a co do kadru: miejsce jednak dość ogranicza swobodę, tu np stałem akurat na jednym z ostatnich stopni wąskich drewnianych schodów prowadzących na to piętro, tuż po bokach miałem poręcze osłaniające zejście... może dałoby się jeszcze pokombinować, ale chciałem też na to wszystko popatrzeć "gołym" okiem, nie jedynie przez wizjer i ekranik LCD... i tak, PLA.PLA - podotykać też, przyznam się wreszcie :)
znow piekne klimaty, przyjrzalem sie dokladniej scenie, klimat robi lewa strona, ja bardziej bym eksponował - lina, drewniane naczynie z klepek oraz wyzej ta misa z płótnem, to co po prawej troszke rozprasza ten klimat, no ale poczekam, moze masz i taką niespodziankę ;), pozdrawiam
iskier - najpierw trzeba się napracować: zasiać, zebrać, zmielić, upiec - no i wtedy jest czas na smakowanie;-) to gdzieś tak w okolicach zimy zacznę o tym więcej mówić;-)
PLA.PLA, a smakowanie...? :) Koty już oblukałem, po filmie na Polsacie przyjrzę się dokładniej... Marku, pewnie można, ale wtedy brakowałoby mi tej poskręcanej liny; Bartholomeus, światło takie, jakie wpadało; żadnego dobłyskiwania fleszem, żadnego HDR... jeśli się podobają takie "naturalne" okoliczności, to cieszę się bardzo; Inka-> kot ma sjestę po obiedzie z myszy, których też tu nie uświadczysz :)
skz-> a nie wolałbyś jakiejś filigranowej anorektyczki? ;-) copytko, któż miałby wzniecić ten pył...? przecież nie ja i mój statyw... ;-) Marysiu, nie było wizji, było ciasno... :( jak przyjrzysz się bliżej będziesz mogła prześledzić geometrię dystorsji mojego obiektywu... Jacku, dziękuję, ale sam potrafię zadbać o swoje TWA ;-)
Adamie, myszki chyba skryły się w chwilę po moim pojawieniu się tam, i długo jeszcze nie wychodziły... by Maras, wiem... :) Pla.Pla-> Twoja propozycja brzmi jak... propozycja ;-) grubyadas-> są; można... pozwiedzać. Dzięki i za to.
tu są opowieści o ludziach - oczami wyobraźni widzę, jak biegają by nadążyć ze wszystkim, praca aż wre !! chciałbym abyś stanął krok dalej i zrobił to zdjęcie z z ciut większej odległości ale zapewne w tym kadrze była jakaś Twoja wizja. o tonacji kolorów, miejscu i całej serii pisałam nie raz wiec dalej nie będę sie rozwodzić choć bym pisać mogła długo ....
miniaturka ledwo mi sie majaczy przed nosem a i tak wiem ze to Twoj mlyn :-)))))))))))) obejrzalam cala serie i juz wiem czego mi tu brakuje... pylu unoszacego sie w powietrzu, oswietlanego wpadajacym przez brudne okno swiatlem... echhh to byloby mistrzostwo za czysto masz w tym mlynie ;-)
mielimy mączkę?;-) będziem piec chleb:-) w domu pięknie pachnie jak się piecze chleb:-) a w młynie się miękko dotyka ściany:-) mówiłam to już kiedyś...?;-)
Ciekawe miejsce,dobre zdjecie.Pozdrowienia
+++
Dlaczego? Dlatego, że najmniej młyńskie? :)
to chyba najbardziej mi się podoba z młyna.... :)
Niezłe!
już wiem - świeczek u Iskiera szukać można, ale rodzynek ?? hmmm. myślę dalej ... :)
to ja poczytam, pomyśle i wrócę - coś niededukowana jestem dziś chyba ale to dlatego że w pracy nie byłam :)
... o to samo, co z rodzynkami ;)
przydatne wyjaśnienia co do światła, a o co idzie z tymi świeczkami ??
Agnieszko, już marzę o tym, by kiedyś wrócić, teraz może na spokojniej... więcej popatrzeć a nie tylko pokadrować... Bartholomeus-> z mojego komentarza można było wyciągnąć mylny wniosek, że zdjęcie jest "au naturel" - nie jest, oczywiście tonacja zmieniona, głównie po to by odebrać zimne tony, które wkradły się przy braku światła; Zofinko, ja wszystko rozumiem dobrze, tylko lubię się przekomarzać :) stap-> dzięki, przy ostatniej odsłonie "zapalę świeczkę" dla wszystkich zainteresowanych... Ci, którzy pytali wprost, już wiedzą :) Red Fox, Mieszko, makk75-> dzięki; copytko-> gra wstępna po filmie... tylko że wczorajszy dopiero po północy się skończył... ???
kolejne bdb
aaa jeszcze jedno...gra wstepna miedzy reklamami?
Pogratulować tonów pośrednich jaki wyciągnąłeś - plastyki :-)) zaczarowane miejsce .... i ze świeczką szukać takich rodzynek ....:-)) pozd.
ja moge powzniecac, a co mi tam ;-)
:) fajnie
Iskier: a ja Cię chciałam pochwalić za dobrą pracę (patrz: poprzednie też z tej serii)i zaangażowanie,uchwycenie takiego obiektu i nam przedstawie/anie.Rozumiem :skromność ,nie pozwala Ci się chwalić ....;)))
Elegancka fotka. *poz.
Masz rację, że nie dobłyskiwałeś i HDR nie stosowałeś, w ten sposób wiernie oddałeś nastrój tam panujący, lubię takie miejsca
ależ w tym młynie różności, nie dziwię się, że tam zabuszowałeś dłuższą chwilę :) pozdrowionka
etcetera-> w tym młynie ostatnią świeżo zmieloną mąkę widziano wiele dzisiątek lat temu... teraz świeży jest dach i odnowiona fasada; i chwała tym, którzy zadbali i zacny budynek nie popada w ruinę; Grzymała-> cieszę się, jeszcze przynajmniej dwa będą, zapraszam :) Darec_C-> dla mnie to najcudowniejsze doznanie z majowego weekendu, cieszę się że choć odrobiną uroku tego miejsca mogę się z Wami podzielić; Zofinko, masz rację - nawet przemiły pan oprowadzający po obiekcie powiedział, że to co się teraz buduje to jedna wielka "ch...izna" a tu jest kawał solidnej roboty - swoją drogą, muszę się jeszcze zorientować czy ten Czech rzucił to "pod polską publikę" czy też w kwestii pogardliwych opinii z Czechem tak łatwo się dogadać... ;-) Ciua-> pora wstać ;-) black_bird-> cieszę się, że bronisz lewej, ktoś wcześniej sugerował, by ją ściąć... może tam nie jakiś charakterystycznie młyński klimat, ale dekoracja szalenie mi się podoba... a co do kadru: miejsce jednak dość ogranicza swobodę, tu np stałem akurat na jednym z ostatnich stopni wąskich drewnianych schodów prowadzących na to piętro, tuż po bokach miałem poręcze osłaniające zejście... może dałoby się jeszcze pokombinować, ale chciałem też na to wszystko popatrzeć "gołym" okiem, nie jedynie przez wizjer i ekranik LCD... i tak, PLA.PLA - podotykać też, przyznam się wreszcie :)
znow piekne klimaty, przyjrzalem sie dokladniej scenie, klimat robi lewa strona, ja bardziej bym eksponował - lina, drewniane naczynie z klepek oraz wyzej ta misa z płótnem, to co po prawej troszke rozprasza ten klimat, no ale poczekam, moze masz i taką niespodziankę ;), pozdrawiam
IDE SPAĆ
kawał dobrej roboty ;)
Sympatyczny retro-reportaż udało Ci się stworzyć. Podziwiam za całokształt.
Piąta odsłona ... i się nie nudzi :) pozdr.
copytko miała wspaniałą wizję, dołożę jeszcze świeżo zmieloną mąkę wysypującą się ze stojących rzędem pod ścianą pełnych worków...;) pozdrawiam
Nie śpię... w przerwach reklamowych się z gry wstępnej dokształcam, przed zimą chcę być wirtuozem :)
I wszyscy poszli spać ;/
iskier - najpierw trzeba się napracować: zasiać, zebrać, zmielić, upiec - no i wtedy jest czas na smakowanie;-) to gdzieś tak w okolicach zimy zacznę o tym więcej mówić;-)
PLA.PLA, a smakowanie...? :) Koty już oblukałem, po filmie na Polsacie przyjrzę się dokładniej... Marku, pewnie można, ale wtedy brakowałoby mi tej poskręcanej liny; Bartholomeus, światło takie, jakie wpadało; żadnego dobłyskiwania fleszem, żadnego HDR... jeśli się podobają takie "naturalne" okoliczności, to cieszę się bardzo; Inka-> kot ma sjestę po obiedzie z myszy, których też tu nie uświadczysz :)
inka - bo kot uciekł do mojej szafy;-)
tylko kota brakuje ;-)
Ładny wzrost intensywności oświetlenia sceny od lewej do prawej, a i same obiekty ładne, pozdrawiam
Chyba bym trochę lewej strony uciął.
skz-> a nie wolałbyś jakiejś filigranowej anorektyczki? ;-) copytko, któż miałby wzniecić ten pył...? przecież nie ja i mój statyw... ;-) Marysiu, nie było wizji, było ciasno... :( jak przyjrzysz się bliżej będziesz mogła prześledzić geometrię dystorsji mojego obiektywu... Jacku, dziękuję, ale sam potrafię zadbać o swoje TWA ;-)
bardzo klimatyczne,lubię starocie[najbardziej takie na strychu]ale z młyna też ujdą..:}
by Maras - bo ja się składam z dotykania, słuchania i wąchania;-) iskier - ...i z proponowania;-)
zachęcam - spójrzcie do folio - naprawdę warto
ładnie :)
przeurocze juz wskakuje do portfolio
....i znów ten dotyk.... ;]
Adamie, myszki chyba skryły się w chwilę po moim pojawieniu się tam, i długo jeszcze nie wychodziły... by Maras, wiem... :) Pla.Pla-> Twoja propozycja brzmi jak... propozycja ;-) grubyadas-> są; można... pozwiedzać. Dzięki i za to.
tu są opowieści o ludziach - oczami wyobraźni widzę, jak biegają by nadążyć ze wszystkim, praca aż wre !! chciałbym abyś stanął krok dalej i zrobił to zdjęcie z z ciut większej odległości ale zapewne w tym kadrze była jakaś Twoja wizja. o tonacji kolorów, miejscu i całej serii pisałam nie raz wiec dalej nie będę sie rozwodzić choć bym pisać mogła długo ....
fajna klimatyczna fota :)
Świetnie i tyle :)
miniaturka ledwo mi sie majaczy przed nosem a i tak wiem ze to Twoj mlyn :-)))))))))))) obejrzalam cala serie i juz wiem czego mi tu brakuje... pylu unoszacego sie w powietrzu, oswietlanego wpadajacym przez brudne okno swiatlem... echhh to byloby mistrzostwo za czysto masz w tym mlynie ;-)
Gdy by tak jeszcze pulchna młynareczka ................. Rozmarzyłem się
fajne klimaty, pomyslec ze wciaz jeszcze sa takie mlyny:)
mielimy mączkę?;-) będziem piec chleb:-) w domu pięknie pachnie jak się piecze chleb:-) a w młynie się miękko dotyka ściany:-) mówiłam to już kiedyś...?;-)
Kocham takie klmaty.... !!! Świetne :)
I jeszcze małe myszki:):)