dobra dobra .. bez takiego zagajania tematu, że niby co, że teraz napiszemy Stefan będzie będzie - zapłaczemy sie tu bez Ciebie ... noooo i tak będzie wiec uważaj z tą wodą :)
A co do komarów... niestety to komarwy są takie okropne... ale i tak to jeszcze nic... jesienia pojawiaja się tam lipoptenki... te to dopiero żarłoczne bestie.
To może i ja spróbuję w soboty, bo dziś było jak dla mnie zbyt wielu niedzielnych turystów... Przegląd wszystkiego, co warszawskie salony samochodowe mają najlepszego do zaoferowania...
Iskier... mialam jechac dzisiaj do Kampinosu... dobrze, że nie pojechałam... co do łosi... W Kampinosie jest kupa łosi... z przewagą tej pierwszej... duzo widziałam :) Jeżdżę tam w każdą sobotę :)
Skromny, ale urokliwy ornament... Czy zsiadłe pomaga też na ugryzienia komarów? Mało mnie dzisiaj w Kampinosie nie zeżarły, takich chmar jeszcze nie widziałem! Za to łosia chyba byłem też tak blisko jak jeszcze nigdy :)
Za okłady bardzo dziękuje. Ale wypić by się chciało zsiadłego mleka :) Kołatka jaka jest - każdy widzi. Taka zastana była, żeby nie było, że ktoś kompozycje psuł ;) Pozdrawiam.
to ja może wyjątkowo o zdjęciu... bardzo mi się podoba, ładne kolory.
iskier: a coś ty się taki leniwy zrobił:)
Iskier ja będe Dobra koleżanka i Ci streszczę - obaj Panowie lubia kąpiele w wannie z gorącą wodą i pianą – zupełnie jak baby :D
Marek, jakie poglądy bo mi się całego wątku nie chce czytać... Też myjesz się tylko na święta?
Dobranoc :)
A co do wody to mamy te same poglądy
kolorowych snów o Jasiu lub Małgosi :D
Rubasznie miało byc ;)
NO to na dobranoc, zurasznie się roześmieję i pomknę samrować sie czymś na poparzenia słonecznie. Dobarnocka
Przy 175 o osiem centymetrów przerastasz największy organ w państwie... nie powodów do kompleksów
woda mineralna, ciepła kąpiel w wannie - babskie masz zapędy :)
175 cm... to całkiem duża strata by była :)
Marysiu, ja wodę tolelruję tylko mineralna w butelce, ciepłą w wannie. Każda inna to wróg - ja pływać nie umiem, hehehehe
dobra dobra .. bez takiego zagajania tematu, że niby co, że teraz napiszemy Stefan będzie będzie - zapłaczemy sie tu bez Ciebie ... noooo i tak będzie wiec uważaj z tą wodą :)
Jedyne 175 cm :)
Stefan... a ile masz wzrostu, że piszesz, iz wielkiej straty nie będzie ? :))
Marysiu :) I tak wielkiej straty nie będzie, więc luuuuuuuz :)
Stefanku nie udław sie nam tylko ani zakrztuś no bo jak my Cie odratujemy ?? :)
Swoje preferencje zostawie dla siebie :) Nabieram wody w usta.... domyslajcie sie, czego chcecie ;)
Marku - omskła mi się ręka na klawiaturze :)
Marysia, chciałaś powiedzieć z Jasiem, czy z Małgosią :)
Pozostane przy Zosi Samosi hehehehehe
a raczej wolisz być Jasiem czy Małgosią ?:)
No to trochę do noszenia by się znalazło :) Nie dziękuję. Wezmę chlebek i będę go skubać, jak to było u Jasia i Małgosi ;)
Stefan zabieraj ze sobą wszystkie drzwi i klamki które masz -mogą sie przydać :)
Marek :) To się z łosiami zaprzyjaznie, może dadzą się obfotografować?
Stefan bierz mapę, bo jak cię zostawią samego w puszczy to żadnej pomocnej klamki nie znajdziesz :)
Jeśli się zgubisz.... znajdzie Cię gajowy Marucha :)
I bez mapy mnie zgubicie? hehehe OK, piszę się na to:)
Mapę dostaniesz jak przyjedziesz... a zresztą z nami mapa Ci nie potrzebna :))
No tak, żeby jeszcze wiedzieć o czym Oni u mnie gadają ;) Sprawdze na mapie :)
Iskier.... ja od sierpnia ub. roku co sobota jestem w Puszczy.... takie hobby :) Znam tam każdą ścieżkę :)
Madame, trafne rozpoznanie- od Palmir do Truskawia właśnie wracałem... Czy te lipoptenki dokonują może liposukcji?
A co do komarów... niestety to komarwy są takie okropne... ale i tak to jeszcze nic... jesienia pojawiaja się tam lipoptenki... te to dopiero żarłoczne bestie.
a ja nigdy w Kampinosie nie byłam - wstyd ;(
Dlatego ja preferuje soboty.. i to te trasy trochę dalej od Truskawia... bo tam aleja spacerowa jest :)
To może i ja spróbuję w soboty, bo dziś było jak dla mnie zbyt wielu niedzielnych turystów... Przegląd wszystkiego, co warszawskie salony samochodowe mają najlepszego do zaoferowania...
Iskier... mialam jechac dzisiaj do Kampinosu... dobrze, że nie pojechałam... co do łosi... W Kampinosie jest kupa łosi... z przewagą tej pierwszej... duzo widziałam :) Jeżdżę tam w każdą sobotę :)
Skromny, ale urokliwy ornament... Czy zsiadłe pomaga też na ugryzienia komarów? Mało mnie dzisiaj w Kampinosie nie zeżarły, takich chmar jeszcze nie widziałem! Za to łosia chyba byłem też tak blisko jak jeszcze nigdy :)
dziękuję :) narazie raczę się kefirem :)
Poprosiłam mleko, aby usiadło... Jak już będzie zsiadłe... podeślę :)
Tylko zdjęć klamek, zawiasów i innych cosiów :)
kolekcjoner klamek :> czy tylko zdjęć - niezłe zbiorowisko :)
Za okłady bardzo dziękuje. Ale wypić by się chciało zsiadłego mleka :) Kołatka jaka jest - każdy widzi. Taka zastana była, żeby nie było, że ktoś kompozycje psuł ;) Pozdrawiam.
puk...puk...puk...puk...:-)
.o
Teraz kółko, potem krzyżyk :)
Fajny stworek :)
fajna kolebatka :)
;)
Madame - Stefanowi okłady z młodych ... pewnie bardziej potrzebne :) ale o tym to pewnie późniejszą porą :)
Perła w koronie :) Zsiadłe mleko potrzebne? ;))
ladnie
Lubie!
I to zjarany na maxa, a za oknem burza ;) wyłączam się ;) Pozdrawiam.
o tak czarno biała ramka a w niej Coś - znaczy się Stefan powraca :)
kołatka,,, :))) fajnie skadrowane :)