Spotkałem tego człowieka przy Bramie Floriańskiej w Krakowie. Stał obok ulicznych muzyków grających jakieś skoczne oberki. Ubrany z wyszukaną elegancją, choć trochę pomięty. Z usta zalatywał kwaśny odór przetrawionego alkoholu.
Opowiedział mi historię swojego życia.
Pochodzi z rodziny hrabiowskiej. Dokładnie opisał swoją genealogię. Przed laty pracował jako impresario - wypromował takie gwiazdy estrady jak Ewa Demarczyk, Marek Grechuta itd.
Myślę, że większość tych historii zmyślił. Na koniec poprosił, żebym mu pożyczył na ćwiartkę. Pożyczyłem.
Fota z biodra:) Dobre trafienie:)
Spotkałem tego człowieka przy Bramie Floriańskiej w Krakowie. Stał obok ulicznych muzyków grających jakieś skoczne oberki. Ubrany z wyszukaną elegancją, choć trochę pomięty. Z usta zalatywał kwaśny odór przetrawionego alkoholu. Opowiedział mi historię swojego życia. Pochodzi z rodziny hrabiowskiej. Dokładnie opisał swoją genealogię. Przed laty pracował jako impresario - wypromował takie gwiazdy estrady jak Ewa Demarczyk, Marek Grechuta itd. Myślę, że większość tych historii zmyślił. Na koniec poprosił, żebym mu pożyczył na ćwiartkę. Pożyczyłem.