No to widzisz, pojechałeś na Kubę w dobrym jeszcze czasie. Ja wróciłem z Kuby 3 tygodnie temu. Rzeczywiście dużo ludzi prosiło wręcz żeby być sfotografowanym, w 80% przypadków słyszałem później "one dolar".
osobiscie dalem kase dwa razy w zyciu i ciagle mam niesmak, ale zalezalo mi na tym bardzo. Niestety ciezko juz o miejsce gdzie lubia byc fotografowani. Z tych miejsc w ktorych bylem to jedynie Kuba. Tam byl raj.
widzialem, widzialem ...... czyli norma ..... koncza sie czasy gdy wszyscy chcieli byc fotografowani ..... co do kasy to ja tego nie pochwalam i nie robie zdjec gdy ktos chce za to kase - jakos tak przestaje byc to wiarygodne - wiem ze wazne jest podejscie i madra rozmowa ( jak Oni i ja rozumiem ) i mozna tym wlasciwie wszystko zalatwic - ale tu trzeba miec doswiadczenie i "dar" .... ale iwem ze sa tacy ....:)
tele bardzo ciezko jest zrobic takie zdjecie, trzeba namawiac, choc ciezko mi bo nie znam francuskiego ni w zab (nie mowiac o bambara, tuareg czy dogon). Czasem usmiech i gest, choc sa raczej niechetni. ci z ktorymi potrafilem sie dogadac mowili mi ze nie lubia bo robimy im zdjecie i potem smiejemy sie z nich w domu. A jeszcze inni po prostu chca pieniadze, to forma dofinansowania budzetu. BTW moje podrozowanie zmienilo sie przez te kilka lat, glownym celem jest proba kontaktu z lokalnymi a nie zwiedzenie kolejnych miejsc, choc nie ukrywam ze kilka z nich warto bylo zobaczyc.
fajne ze tak z bliska - bo widac ze prawdziwe, ze jest kontakt z ludzmi a o to coraz trudniej ..... trzeba ich namawiac czy nie reaguja na aparat i fotografa ? ...... to calkiem inna kultura wiec i stosunek chyba inny ?
Bardzo dobre. Takie lubie
Bardzo fajne
# (obrobka zaleglosci) zagraly oczy
No to widzisz, pojechałeś na Kubę w dobrym jeszcze czasie. Ja wróciłem z Kuby 3 tygodnie temu. Rzeczywiście dużo ludzi prosiło wręcz żeby być sfotografowanym, w 80% przypadków słyszałem później "one dolar".
osobiscie dalem kase dwa razy w zyciu i ciagle mam niesmak, ale zalezalo mi na tym bardzo. Niestety ciezko juz o miejsce gdzie lubia byc fotografowani. Z tych miejsc w ktorych bylem to jedynie Kuba. Tam byl raj.
Jest ok!
widzialem, widzialem ...... czyli norma ..... koncza sie czasy gdy wszyscy chcieli byc fotografowani ..... co do kasy to ja tego nie pochwalam i nie robie zdjec gdy ktos chce za to kase - jakos tak przestaje byc to wiarygodne - wiem ze wazne jest podejscie i madra rozmowa ( jak Oni i ja rozumiem ) i mozna tym wlasciwie wszystko zalatwic - ale tu trzeba miec doswiadczenie i "dar" .... ale iwem ze sa tacy ....:)
tele looknij do poprzeniego tez. tamto jest juz calkiem blisko :)
tele bardzo ciezko jest zrobic takie zdjecie, trzeba namawiac, choc ciezko mi bo nie znam francuskiego ni w zab (nie mowiac o bambara, tuareg czy dogon). Czasem usmiech i gest, choc sa raczej niechetni. ci z ktorymi potrafilem sie dogadac mowili mi ze nie lubia bo robimy im zdjecie i potem smiejemy sie z nich w domu. A jeszcze inni po prostu chca pieniadze, to forma dofinansowania budzetu. BTW moje podrozowanie zmienilo sie przez te kilka lat, glownym celem jest proba kontaktu z lokalnymi a nie zwiedzenie kolejnych miejsc, choc nie ukrywam ze kilka z nich warto bylo zobaczyc.
fajne ze tak z bliska - bo widac ze prawdziwe, ze jest kontakt z ludzmi a o to coraz trudniej ..... trzeba ich namawiac czy nie reaguja na aparat i fotografa ? ...... to calkiem inna kultura wiec i stosunek chyba inny ?
Jestem. Od prawie roku wiec nie jeden autobus juz widzialem :)
alexandra to juz starocie marzec 2006 ;) od tego czasu bylem juz w innych miejscach :)
gut
o, do Afryki Cie tym razem zagnalo?:) welcome back:)
no i tak wogole to nie jestem z Wawy :( wiec na te spotkania to mam klopot zeby sie zjawic :(
Marcin a ty jestes teraz w China ?
subiektyw bardzo chetnie bym tam sie znalazl. Niestety musze byc w weekend w Bydgoszczy :(
To zapraszam :)
lost - nie zapomnij o nygusie w niedziele na chłodnej
Marcin moze kiedys uda mi sie to porownac
Bartek to nie jest takie trudne jak sie bardzo chce.
Podobne klimaty jak w Chinach tylko ludzie inni, bardzo sie podoba!
SUBIEKTYW specjanie nic, bo i tak były w plastikowych workach. O dziwo przezyly upadek.
ech, byc tam! bardzo fajne
tylko co na to kozy :)
Maccio taki koment od Ciebie cieszy mnie bardzo. Bo wiesz o czym piszesz :)
takie zwykłe, prawdziwe, oddaje klimat tych busów...
Mateusz to bohater autobusu, podniosl alarm, bo zauwazyl ze zgubilismy kozy z dachu czym zyskal uznanie calego autobusu.
niesamowite spojrzenie gościa po lewej:O ciekawe zdjęcie