MartaW 2007-05-28 21:14:41 - wyciagasz (i sugerujesz) wnioski jakie Ci wygodne ;) Skoro nie ma znaczenia dla oceny Szymborskiej, ze pisala cos ponad polwiecze temu, gdy szalal terror jeszcze silniejszy niz we wspomnianych przez Ciebie latach 60-tych, skoro nie ma znaczenia dla oceny wiek dzieci wcielanych do hitlerjugend, skoro wiek nie ma znaczenia dla oceny postepowania Pawki, to dlaczego nagle wiek mialby miec znaczenie dla oceny uczestnikow wiecow poparcia? (z pewnoscia zaraz wyciagniesz wniosek, ze porownuje pochody 1-majowe z czlonkowstwem w hitlerjugend, z donosicielstwem Pawki i wlazidupstwem poetow - masz do tego prawo, co nie znaczy, ze wnioski te sa sluszne).
Snowman 2007-05-25 20:03:33, 2007-05-23 11:01:48 - napisałeś "Twoje zarzekanie sie, zes byla dziecieciem 12 letnim sila(?) zaciaganym na manifestacje poparcia dla Przewodniej Sily Narodu nie maja zadnego znaczenia... Czy mialas 12 lat, 20, 40... co za roznica? Popatrz, Fronczewski im powiedzial "ni ch...". A Ty sie dalas wozic i jeszcze teraz tlumaczysz z tego..." - - - - - wcześniej na wiesc o tym, ze dalam sie zaprowadzic na tenze pochod porownales mnie do porownales mnie do oslawionego Pawlika Morozowa; teraz usilujesz kolejny raz zamydlic sprawe (jacy inni nie rozrozniaja) - - - - - a prawda jest taka, ze zagalopowales sie w swoim ataku na mnie i teraz nie potrafisz sie z tego honorem wycofac, czyli uzyc slowa "przepraszam" - - - - - na tym etapie skreslam cie z listy osob, z ktorymi mam ochote prowadzic jakakolwiek wymiane zdan, opinii i pogladow .. .. .. .. .. .. .. .. .. .. której częsci powyższego tektu nie rozumiesz ?
Marta, skoro juz tu Loze wyciagnelas, to zadam kilka krotkich (i mysle prostych) pytan. Pochody 1-majowe byly wiecami poparcia dla Przewodniej Sily Narodu, czy zwyklymi piknikami? Bralas w nich udzial, czy nie? Rozumiem, ze palilas ale sie nie zaciagalas (wszyscy inni oczywiscie sia zaciagali...)? Co do Pawki - po raz ostatni powtorze - jesli z porownania wieku wyciagasz wniosek o porownaniu oceny czynu... to ja z takim sposobem wnioskowania polemizowal nie bede, bo to niczego nie da.
ba... jestem gorącą orędowniczką ordynacji większościowej z jednomandatowymi okręgami wyborczymi - mimo tego że ma też wady, jej według mnie zalety przeważają - - - - - niestety, wątpię, czy doczekam opartego na tym systemie glosowania do sejmu RP
nam "proped" (nauczyciel propedeutyki nauki o społeczeństwie) trzy lekcje u schyłku komuny opowiadał jak to wybory w których niezależnie od liczby głosów do sejmu wchodzą ci z pierwszych miejsc listy partyjnej są uczciwymi wyborami, a my mu na to, że jest pozbawiony rozumu chyba... dzisiaj z tego co widzę w IV rp obowiązuje identyczny mechanizm :DDD
Łukaszu - w schyłkowym okresie bylo znacznie luźniej , ale jeszcze pod koniec lat 60-tych nie bylo latwo; przypominam sobie takie wydarzenie: przed jakimis "wyborami" do Sejmu nasza wychowawczyni (wicedyrektorka, partyjna i zaangazowana) agitowala nas (podstawowka!), zebysmy mowili rodzicom, zeby glosowali bez skreslen; jedna z kolezanek w prostocie ducha swojego zapytala, co to w stakim razie za wybory, skoro sie nikogo nie skresla; rozpetalo sie pieklo, jej rodzice byli wzywani "na dywanik" itd itp.
e tam kupa śmiechu była w pochodach zwłaszcza jak się człowiek załapał na czerwoną szmatę, albo transparent: "niech żyją nieśmiertelne hasła marksa i lenina" :DDD
A mnie się udało nigdy nie być na pochodzie, no ale to może dlatego że załapałem się tylko na końcówkę (czy raczej krach lub bankructwo) tego systemu. Inną sprawą jest że by mnie z rodziny wypisano, gdybym kiedykolwiek próbował pójść :-)
neczku, prawda, że nie było reglamentowane... ale go nie było... :-( poważnie... ORWO miałam tylko na specjalne okazje... wśród setki klisz z lat 1967/72 stwierdzilam zaledwie kilka ORWO NP 15 i może dwa NP 20 (HR 3R)
ścieżką luźnych skojarzeń: kiedyś największemu wrogowi życzyło się "Obyś żył w ciekawych czasach"... dziś przeklęci są ci, którzy mają zbyt dobrą pamięć :-/
Marto, pamiętam, że w latach 90. obowiązywała teza, jakoby wszyscy byli ofiarami, łącznie z ubekami i "aparatem" - "cóż, takie czasy", i "uwiedzeni" i "ukąszeni" i ci, którym strzelano w tył głowy i ściskano palce imadłem. Teraz, jak widzę, zaczyna przeważać opinia, że wszyscy byli umoczeni - w końcu gdzieś się uczyli, gdzieś studiowali, pracowali, na pochody chodzili, więc skoro wszyscyśmy się ześwinili, to nie ma co wnikać w to, kto bardziej... Cóż, i znów "takie czasy"...
Marto, dyskusja z Loży utwierdziła mnie tylko w przekonaniu, jak bardzo rację miał Wielki Językoznawca nazywając zachodnich postempaków "pożytecznymi idiotami" :) Chyba trzeba poczekać, aż wymrze całe pokolenie '68, żeby zanikła cała ta tradycja intelektualna, opierająca się na absolutnym zanegowaniu rzeczywistości.
ach te pochody... lezka sie kreci. btw: skanowanie mojej kolekcji (okolo 10000 klatek), z pelna automatyka, zajelo mi 3 miesiace. skaner skanowal dzien i noc :-))))
AdS, nie wiem, czy tak młody wiek Cię usprawiedliwia - odnotowano grożne gangi czyli grupy bandyckie dowodzone przez przedszkolaki (autentyczne!), a biorąc pod uwage że winę ciążącą na mnie za to, że dałam się na takowe zaprowadzić w wieku lat 12-13 (nie przez rodzicow oczywiście, ale "z klasą") porównano właśnie z winą Pawlika Morozowa... czarno widzę Twoją przyszłość ;-)))
nie ma tak łatwo... mam w negatywach bardak straszny, jest tego tysiace klatek 6x6 i drugie tyle późniejszego małego obrazka, a daję radę zeskanować średnio trzy dziennie; wyjdę na ostatnią prostą nie wcześniej niż koło Euro 2012; ale 1-majową paradę równości fotografowałam tylko raz i nie ma dużego wyboru... :-(
Tak przy okazji, na Snowman 2007-05-28 21:08:54 pada MartaW 2007-05-28 21:14:41 (bez odpowiedzi na dwa proste pytania) - sposob 18 czy 29? ;)
A, slowa "przepraszam" pewnie nie dostrzeglas nigdzie w miedzyczasie, coz, trudno.
MartaW 2007-05-28 21:14:41 - wyciagasz (i sugerujesz) wnioski jakie Ci wygodne ;) Skoro nie ma znaczenia dla oceny Szymborskiej, ze pisala cos ponad polwiecze temu, gdy szalal terror jeszcze silniejszy niz we wspomnianych przez Ciebie latach 60-tych, skoro nie ma znaczenia dla oceny wiek dzieci wcielanych do hitlerjugend, skoro wiek nie ma znaczenia dla oceny postepowania Pawki, to dlaczego nagle wiek mialby miec znaczenie dla oceny uczestnikow wiecow poparcia? (z pewnoscia zaraz wyciagniesz wniosek, ze porownuje pochody 1-majowe z czlonkowstwem w hitlerjugend, z donosicielstwem Pawki i wlazidupstwem poetow - masz do tego prawo, co nie znaczy, ze wnioski te sa sluszne).
Snowman 2007-05-25 20:03:33, 2007-05-23 11:01:48 - napisałeś "Twoje zarzekanie sie, zes byla dziecieciem 12 letnim sila(?) zaciaganym na manifestacje poparcia dla Przewodniej Sily Narodu nie maja zadnego znaczenia... Czy mialas 12 lat, 20, 40... co za roznica? Popatrz, Fronczewski im powiedzial "ni ch...". A Ty sie dalas wozic i jeszcze teraz tlumaczysz z tego..." - - - - - wcześniej na wiesc o tym, ze dalam sie zaprowadzic na tenze pochod porownales mnie do porownales mnie do oslawionego Pawlika Morozowa; teraz usilujesz kolejny raz zamydlic sprawe (jacy inni nie rozrozniaja) - - - - - a prawda jest taka, ze zagalopowales sie w swoim ataku na mnie i teraz nie potrafisz sie z tego honorem wycofac, czyli uzyc slowa "przepraszam" - - - - - na tym etapie skreslam cie z listy osob, z ktorymi mam ochote prowadzic jakakolwiek wymiane zdan, opinii i pogladow .. .. .. .. .. .. .. .. .. .. której częsci powyższego tektu nie rozumiesz ?
Marta, skoro juz tu Loze wyciagnelas, to zadam kilka krotkich (i mysle prostych) pytan. Pochody 1-majowe byly wiecami poparcia dla Przewodniej Sily Narodu, czy zwyklymi piknikami? Bralas w nich udzial, czy nie? Rozumiem, ze palilas ale sie nie zaciagalas (wszyscy inni oczywiscie sia zaciagali...)? Co do Pawki - po raz ostatni powtorze - jesli z porownania wieku wyciagasz wniosek o porownaniu oceny czynu... to ja z takim sposobem wnioskowania polemizowal nie bede, bo to niczego nie da.
ba... jestem gorącą orędowniczką ordynacji większościowej z jednomandatowymi okręgami wyborczymi - mimo tego że ma też wady, jej według mnie zalety przeważają - - - - - niestety, wątpię, czy doczekam opartego na tym systemie glosowania do sejmu RP
nam "proped" (nauczyciel propedeutyki nauki o społeczeństwie) trzy lekcje u schyłku komuny opowiadał jak to wybory w których niezależnie od liczby głosów do sejmu wchodzą ci z pierwszych miejsc listy partyjnej są uczciwymi wyborami, a my mu na to, że jest pozbawiony rozumu chyba... dzisiaj z tego co widzę w IV rp obowiązuje identyczny mechanizm :DDD
Łukaszu - w schyłkowym okresie bylo znacznie luźniej , ale jeszcze pod koniec lat 60-tych nie bylo latwo; przypominam sobie takie wydarzenie: przed jakimis "wyborami" do Sejmu nasza wychowawczyni (wicedyrektorka, partyjna i zaangazowana) agitowala nas (podstawowka!), zebysmy mowili rodzicom, zeby glosowali bez skreslen; jedna z kolezanek w prostocie ducha swojego zapytala, co to w stakim razie za wybory, skoro sie nikogo nie skresla; rozpetalo sie pieklo, jej rodzice byli wzywani "na dywanik" itd itp.
e tam kupa śmiechu była w pochodach zwłaszcza jak się człowiek załapał na czerwoną szmatę, albo transparent: "niech żyją nieśmiertelne hasła marksa i lenina" :DDD
A mnie się udało nigdy nie być na pochodzie, no ale to może dlatego że załapałem się tylko na końcówkę (czy raczej krach lub bankructwo) tego systemu. Inną sprawą jest że by mnie z rodziny wypisano, gdybym kiedykolwiek próbował pójść :-)
Zaskakujesz mnie Marto. Co za czasy!
Anka :-) nie wychylaj sie ! ;-D
neczku, prawda, że nie było reglamentowane... ale go nie było... :-( poważnie... ORWO miałam tylko na specjalne okazje... wśród setki klisz z lat 1967/72 stwierdzilam zaledwie kilka ORWO NP 15 i może dwa NP 20 (HR 3R)
A orwo nie było reglamentowane :)
biore i ciekawe czasy i dobra pamiec
w szkole podstawowej bardzo lubiłam chodzić na pochody :)
ścieżką luźnych skojarzeń: kiedyś największemu wrogowi życzyło się "Obyś żył w ciekawych czasach"... dziś przeklęci są ci, którzy mają zbyt dobrą pamięć :-/
Marto, pamiętam, że w latach 90. obowiązywała teza, jakoby wszyscy byli ofiarami, łącznie z ubekami i "aparatem" - "cóż, takie czasy", i "uwiedzeni" i "ukąszeni" i ci, którym strzelano w tył głowy i ściskano palce imadłem. Teraz, jak widzę, zaczyna przeważać opinia, że wszyscy byli umoczeni - w końcu gdzieś się uczyli, gdzieś studiowali, pracowali, na pochody chodzili, więc skoro wszyscyśmy się ześwinili, to nie ma co wnikać w to, kto bardziej... Cóż, i znów "takie czasy"...
...ooo! popadamy w nastroj totalnie elitarny...
o tak! :)
bdb ;)
Piotrze - rację masz... tylko szlag mnie trafia na myśl, że pewnie tego nie dożyje ;-/
Marto, dyskusja z Loży utwierdziła mnie tylko w przekonaniu, jak bardzo rację miał Wielki Językoznawca nazywając zachodnich postempaków "pożytecznymi idiotami" :) Chyba trzeba poczekać, aż wymrze całe pokolenie '68, żeby zanikła cała ta tradycja intelektualna, opierająca się na absolutnym zanegowaniu rzeczywistości.
VRforever - łezka to mi sie kręci jedynie na myśl o tym, ze dysponuję tylko płaszczakiem... ;-/
ach te pochody... lezka sie kreci. btw: skanowanie mojej kolekcji (okolo 10000 klatek), z pelna automatyka, zajelo mi 3 miesiace. skaner skanowal dzien i noc :-))))
AdS, nie wiem, czy tak młody wiek Cię usprawiedliwia - odnotowano grożne gangi czyli grupy bandyckie dowodzone przez przedszkolaki (autentyczne!), a biorąc pod uwage że winę ciążącą na mnie za to, że dałam się na takowe zaprowadzić w wieku lat 12-13 (nie przez rodzicow oczywiście, ale "z klasą") porównano właśnie z winą Pawlika Morozowa... czarno widzę Twoją przyszłość ;-)))
taaak, raz mi się zdarzyło maszerować w takim pochodzie ale miałem wtedy 5 lat:)
Piotrze 1 Ty tak z tego sztandaru do odczytujesz ??? ... a w Loży podjęłam porzuconą przez Ciebie pałeczkę...
Łukaszu, oczywiście PZO przyciągneło moją uwagę, ale nie tylko!
Marto, to już nie miałaś czego fotografować ? ;-) No chyba że przyciągnął Cię ten transparent (czy raczej tablica) Państwowych Zakładów Optycznych :-)
O, Ruch na Rzecz Demokracji (NRD) maszeruje zawsze na pierwszej linii, teraz i zawsze :)))
:)
:)
nie ma tak łatwo... mam w negatywach bardak straszny, jest tego tysiace klatek 6x6 i drugie tyle późniejszego małego obrazka, a daję radę zeskanować średnio trzy dziennie; wyjdę na ostatnią prostą nie wcześniej niż koło Euro 2012; ale 1-majową paradę równości fotografowałam tylko raz i nie ma dużego wyboru... :-(
wrzuć jakies fotki naszych "artystów" w pochodzie:)
a to czemu ? akurat z IPN-em chetnie się swoimi negatywami podzielę :-D
;]
O, żeby się IPN nie dowiedział ;-)