Słusznie Piotr Bozejewicz prawi... nawet nie o to zdjęcie mi chodzi, ale te uwagi ogólne prawdziwe i dla nowicjusza, i dla profesjonała, choć dla każdego trochę inaczej... A zdjęcie mi się podoba, mam swoją interpretację, ale tym razem zachowam dla siebie ;-)
To herezja co powiem, ale rola myslenia jest w tych wypadkach często przeceniana... No, może doświadczenie sie przydaje, bo pozwala właśnie wiele rzeczy robić bez myślenia o nich :)
o tak ! .. masz racje ... ale te "przeoczone " zdjecia bardzo ciesza i czesto pokazuja ze warto inaczej .... a szczescie tak jak w zyciu tak i w fotografii bardzo pomaga a jeszcze bardziej gdy sie o nie "zawalczy" ...:)Pozdrawiam
No, niestety :) Praktyka jest taka, ze robi się zdjęcia wyczuwając tylko intuicyjnie potencjał fotografowanej sceny, ale czy uda się go wyzyskać zależy najczęściej od ilości zdjęć, które zdążysz zrobić albo zwyczajnego fuksa. Rzadko kiedy znajduje się coś gotowego do sfocenia, ta najistotniejsza rzecz najczęsciej pojawia się w trakcie, zauważyłeś? Często wracasz do domu z przekonaniem, że właśnie zrobiłes zdjęcie zycia, a po zobaczeniu efektów ręce i nogi się uginają. A kiedy indziej drobny ułamek sekundy, który nawet przeoczysz gapiąc się w matówkę, ale naciskając spust migawki decyduje, że to jest właśnie to... Najgorsze, że nigdy nie jest się na to dostatecznie przygotowanym. Pozdrawiam :)
Znaczy - nie przesadzajmy: bez dziewczynki jest bez sensu, a jak mam do wyboru lepsze bez sensu lub gorsze z sensem, to zawsze wybiorę to gorsze z sensem :) PS sądząc po punkcie widzenia (obiektyw gdzieś na wysokości kolan postaci) tam w dole są jakieś schody chyba... Mogły ładnie dopełnić i dac ten oddech właśnie... lub kościołowy klimat (wiesz, wspinanie się ku wyższym partiom rzeczywistości hi hi :)) )
mz, nie potrzeba szerzej - starsza Pani w ciemnym swetrze zlewa sie z ciemnością kościoła i młodość w świetle z cieniem przeszłości/starości/doświadczenia. lubię zdjęcia postaci bez twarzy.
hmmm ... wlasnie sobie poogladalem inne ...... mam i szersze ale niestety juz bez dziewczynki a to duzo zmienia .... dzieki za uwage, fakt ze z ludzmi to troszke inaczej "trzeba sie obchodzic" ....:)
dla mnie najbardziej przemawia ten obrus na glowie... zdjęcie b. ciekawe, dzieki
świetne zestawienie, bardzo dobre zdjecie
hmmm...
Bardzo dobre. *poz.
dobrze wypatrzone:)
dobre oko
Słusznie Piotr Bozejewicz prawi... nawet nie o to zdjęcie mi chodzi, ale te uwagi ogólne prawdziwe i dla nowicjusza, i dla profesjonała, choć dla każdego trochę inaczej... A zdjęcie mi się podoba, mam swoją interpretację, ale tym razem zachowam dla siebie ;-)
ciekawe zestawienie :)
To herezja co powiem, ale rola myslenia jest w tych wypadkach często przeceniana... No, może doświadczenie sie przydaje, bo pozwala właśnie wiele rzeczy robić bez myślenia o nich :)
Świetny kontrast między postaciami :)) Dobrze wypatrzone
o tak ! .. masz racje ... ale te "przeoczone " zdjecia bardzo ciesza i czesto pokazuja ze warto inaczej .... a szczescie tak jak w zyciu tak i w fotografii bardzo pomaga a jeszcze bardziej gdy sie o nie "zawalczy" ...:)Pozdrawiam
No, niestety :) Praktyka jest taka, ze robi się zdjęcia wyczuwając tylko intuicyjnie potencjał fotografowanej sceny, ale czy uda się go wyzyskać zależy najczęściej od ilości zdjęć, które zdążysz zrobić albo zwyczajnego fuksa. Rzadko kiedy znajduje się coś gotowego do sfocenia, ta najistotniejsza rzecz najczęsciej pojawia się w trakcie, zauważyłeś? Często wracasz do domu z przekonaniem, że właśnie zrobiłes zdjęcie zycia, a po zobaczeniu efektów ręce i nogi się uginają. A kiedy indziej drobny ułamek sekundy, który nawet przeoczysz gapiąc się w matówkę, ale naciskając spust migawki decyduje, że to jest właśnie to... Najgorsze, że nigdy nie jest się na to dostatecznie przygotowanym. Pozdrawiam :)
...:)) jedno jest pewne ze zawsze / prawie mozna zrobic lepiej / inaczej / ciekawiej ...:)
Znaczy - nie przesadzajmy: bez dziewczynki jest bez sensu, a jak mam do wyboru lepsze bez sensu lub gorsze z sensem, to zawsze wybiorę to gorsze z sensem :) PS sądząc po punkcie widzenia (obiektyw gdzieś na wysokości kolan postaci) tam w dole są jakieś schody chyba... Mogły ładnie dopełnić i dac ten oddech właśnie... lub kościołowy klimat (wiesz, wspinanie się ku wyższym partiom rzeczywistości hi hi :)) )
mz, nie potrzeba szerzej - starsza Pani w ciemnym swetrze zlewa sie z ciemnością kościoła i młodość w świetle z cieniem przeszłości/starości/doświadczenia. lubię zdjęcia postaci bez twarzy.
hmmm ... wlasnie sobie poogladalem inne ...... mam i szersze ale niestety juz bez dziewczynki a to duzo zmienia .... dzieki za uwage, fakt ze z ludzmi to troszke inaczej "trzeba sie obchodzic" ....:)
Ano, i tego mi brakuje właśnie :))) Wiem, że lupisz precyzyjnie i klarownie, co się jednak sprawdza w pejzażu, to z ludziami nie zawsze
Ładnie pokazane...
no moze .. ale kontekstem mialo byc wejscie do kosciola ...:)
Dobrze zobaczone, jednak trochę mi ciasno, jakoś tak za bardzo pozbawine otoczenia, kontekstu. Nawet, gdyby to były na pozór zaśmiecające elementy